Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci dwóch osób na warszawskiej Woli. Przed kamienicą przy ulicy Płockiej znaleziono ciało 51-letniej kobiety, a w mieszkaniu na piątym piętrze zwłoki 72-letniego mężczyzny. Wyjaśniający sprawę prokurator poinformował, że 72-latek został najprawdopodobniej zamordowany. Obrażenia na ciele 51-latki są natomiast charakterystyczne dla upadku z dużej wysokości. W sprawie zatrzymano 37-letniego mężczyznę.

Policjanci około godz. 10 interweniowali w sprawie awantury domowej. Sąsiedzi przyznają, że z mieszkania słychać było krzyki i szamotaninę - zadzwoniono po funkcjonariuszy, gdy ktoś głośno zaczął wzywać pomocy. 

Znaleziony w mieszkaniu mężczyzna miał 72 lata. Wiele wskazuje na to, że 51-letnia kobieta wypadła z mieszkania na piątym piętrze. Jej obrażenia na ciele są charakterystyczne dla upadku z dużej wysokości. Najprawdopodobniej spadła na zaparkowany samochód - stojące poniżej okna auto ma stłuczoną przednią szybę i wgniecioną maskę. 

W związku ze sprawą zatrzymano 37-letniego mężczyznę. Zostanie przesłuchany w niedzielę. Na razie nie ma z nim kontaktu, jest pijany.

Prokuratura podaje, że 72-latek był właścicielem mieszkania. 37-latek i 51-latka mieli wynajmować jego lokal.

(mpw, m)