11 listopada, w Święto Niepodległości, ulicami Warszawy przejdą trzy duże marsze: środowiska narodowe organizują Marsz Niepodległości, Komitet Obrony Demokracji - marsz "KOD Niepodległości", a organizacje lewicowe i anarchistyczne - marsz antyfaszystowski. Poza tym mieszkańcy stolicy muszą spodziewać się jeszcze kilkunastu innych zgromadzeń - jak poinformowała szefowa stołecznego biura bezpieczeństwa Ewa Gawor, na 11 listopada zarejestrowano w Warszawie w sumie 20 publicznych zgromadzeń.

Pierwsi na ulice miasta wyjdą uczestnicy marszu "KOD Niepodległości", którzy o 12:30 wyruszą z placu Narutowicza i stamtąd ulicami Grójecką i Banacha przejdą na Pole Mokotowskie. Tam, jak informują organizatorzy, wygłoszone zostaną przemówienia i odbędzie się koncert.

Pełnomocnik zarządu KOD ds. akcji ogólnopolskich Piotr Wieczorek podkreślił, że Komitet chce, by 11 listopada był "świętem dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych". Chcemy, żeby nasze święto narodowe nie kojarzyło się z przemarszami panów z pochodniami w rękach i wykrzykiwaniem haseł "Polska dla Polaków" - powiedział Wieczorek.

Jak dodał, w marszu "KOD Niepodległości" wezmą udział przedstawiciele kilku stowarzyszeń i partii opozycyjnych - zarówno tych parlamentarnych, jak i pozaparlamentarnych. Z wyjątkiem polityków Kukiz'15 i Partii Razem, których też oczywiście serdecznie zapraszamy, ale do tej pory nie odpowiedzieli nam na zaproszenie - podał.

W zgłoszeniu tej manifestacji do stołecznego ratusza zadeklarowano udział 100 tysięcy ludzi.

Od lat w dniu Święta Niepodległości odbywa się w Warszawie organizowany przez środowiska narodowe Marsz Niepodległości - w tym roku pod hasłem "Polska bastionem Europy". Marsz rozpocznie się o 14:00 na rondzie Dmowskiego, następnie uczestnicy przejdą Al. Jerozolimskimi i mostem Poniatowskiego na błonia stadionu PGE Narodowy.

Jego organizatorami są Młodzież Wszechpolska i Obóz Narodowo-Radykalny Mazowsze. W zgłoszeniu do miasta podano, że w marszu weźmie udział około 50 tysięcy ludzi.

11 listopada spotkajmy się w Warszawie, by zamanifestować naszą narodową dumę i przywiązanie do suwerennego państwa polskiego. Niepodległa Polska to wartość bezcenna. Naród silny i nowoczesny musi kształtować swój byt w niezależnym państwie, będącym podmiotem, a nie przedmiotem stosunków międzynarodowych. (...) 11 listopada przemaszerujemy, by wyrazić naszą wolę walki o silną i wielką Polskę - napisano na stronie internetowej Marszu Niepodległości.

Przed jego rozpoczęciem, o godzinie 12:00 w Parafii Rzymskokatolickiej św. Barbary odbędzie się msza "w intencji Ojczyzny i poległych za wolną Polskę".

Przy trasie Marszu Niepodległości nieformalna grupa Obywatele RP planuje zorganizowanie kontrpikiet. Protest przeciw faszystowskim treściom Marszu Niepodległości i łamaniu prawa przez narodowe środowiska ONR i Młodzieży Wszechpolskiej będziemy prowadzić około dwudziestoosobową grupą 11 listopada - napisali Obywatele RP na swojej stronie internetowej.

Jak podkreślała Ewa Gawor, planowane pikiety mają odbyć się przy, a nie na trasie Marszu Niepodległości. Jeżeli Marsz Niepodległości zaczyna swoje zgromadzenie na rondzie Dmowskiego, to mamy małe zgromadzenie zarejestrowane przy Rotundzie, nie dokładnie w tym samym miejscu, ale w pobliżu - wyjaśniła.

Druga taka pikieta również ma się odbyć w bezpośrednim sąsiedztwie trasy Marszu Niepodległości - przy pomniku de Gaulle'a.

Gawor, pytana, czy nie ma ryzyka konfrontacji, odparła, że zawsze jest jakieś ryzyko. Rozmawiałam w tej sprawie z przewodniczącymi tych zgromadzeń, z organizatorami, wszyscy byli w jednym czasie i jednym miejscu (Biurze Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego), w ustawie to się nazywa rozprawa administracyjna. Każdy organizator mógł się wypowiedzieć nt. charakteru zgromadzenia, wszyscy deklarowali, że przebieg będzie pokojowy, każdy z nich będzie głosił swoje hasła, każdy z tych organizatorów będzie miał swoją służbę porządkową. Muszę dać wiarę temu, co oni mówią - zaznaczyła.

Gawor podkreśliła także, że miasto nie może wyznaczyć innej trasy marszu i narzucić jej organizatorowi. My moglibyśmy przyznać prawo do dysponowania miejscem temu, kto pierwszy zgłosił zgromadzenie, a drugiemu zakazać, ale muszą być przesłanki dotyczące zagrożenia życia i zdrowia. Musiałabym mieć od którejś ze służb informację, że te zgromadzenia doprowadzą do zagrożenia życia i zdrowia. Takiej informacji nie mam ani od samych organizatorów, ani od żadnej służby - powiedziała.

Pierwsi o swoich pikietach miasto zawiadomili Obywatele RP.

Trzecim dużym marszem w stolicy będzie w Święto Niepodległości marsz antyfaszystowski pod hasłem "Za wolność naszą i waszą". Do koalicji, która go w tym roku organizuje, weszło jak dotąd kilkanaście organizacji lewicowych, antyfaszystowskich i anarchistycznych, w tym m.in. Partia Razem, Warszawska Federacja Anarchistyczna, Antyfaszystowska Warszawa, kolektyw Syrena i fundacja Feminoteka.

Marsz "Za wolność naszą i waszą" ma rozpocząć się o godzinie 15:00 na Placu Zamkowym. Następnie manifestanci mają przejść przed gmach Zachęty - miejsce zabójstwa pierwszego prezydenta przedwojennej Polski Gabriela Narutowicza - a stamtąd na Plac Powstańców Warszawy.

Organizatorzy spodziewają się wysokiej frekwencji, ponieważ - jak mówią - przejawy agresywnego nacjonalizmu stały się w Polsce "powszechnie odczuwalną codziennością".

(e)