Rozpoczęła się batalia o utworzenie województwa środkowo-pomorskiego. Zwolennicy tego pomysłu z Koszalina i Słupska zawiązali w poniedziałek Stowarzyszenie "Integracja dla rozwoju".

Według nich te dwa miasta Wybrzeża straciły najwięcej na reformie administracyjnej. "Tylko jako województwo mieszkańcy regionu nie umrą z głodu" - uważają członkowie Stowarzyszenia, które dziś zebrało się po raz pierwszy w Słupsku. Stowarzyszenie to inicjatywa oddolna. Jego wiceprezes Ireneusz Bijata mówi: „Wzięliśmy sprawę w swoje ręce, bo zawiedli nas wszyscy, nawet politycy. Blisko 2 lata po wprowadzeniu reformy w Koszalinie i Słupsku rozgoryczenie jest duże. Członkowie Stowarzyszenia chcą przekonać prezydenta Kwaśniewskiego, by pomógł tworzyć im region, gdyż Olek pochodzi z Ziemi Koszalińskiej – to jest nasz atut” – mówili zebrani na sali w urzędzie powiatowym w Słupsku.