Jarosław Kaczyński i Zbigniew Ziobro - przed Trybunał Stanu. Debata w tej sprawie może odbyć się już w sierpniu. Sejmowa Komisja Śledcza do spraw zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy utrzymała taki wniosek w końcowym raporcie ze swoich prac. Wykreślenia postulatu domagali się posłowie Prawa i Sprawiedliwości, ale bez powodzenia.

Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zaczną podpisy pod wnioskiem o postawanie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu. Najprawdopodobniej zostanie on poparty i przez Lewicę i przez posłów PO.

Bez problemu uda zebrać wymagane do tego 115 podpisów. Potem taki wniosek musi jeszcze poprzeć cały Sejm. Według marszałka Grzegorza Schetyny debata nad postawieniem panów przed Trybunałem Stanu może się odbyć już w sierpniu. Ryszard Kalisz precyzuje, że w granicach 18-19 sierpnia.

A zarzuty są poważne. W raporcie komisja twierdzi, że ówczesny premier Kaczyński i minister sprawiedliwości Ziobro odpowiedzialni są za to, że "realizując koncepcję wykluczania dużych grup obywateli, stworzyli system eliminowania, przy zastosowaniu przepisów prawa karnego, poszczególnych osób zaliczonych do tych grup, w szczególności w stosunku do Barbary Blidy".

Nie mogę się z tym zgodzić, dlatego, że ten raport jest nie przyjęcia. Ten raport jest kłamstwem - odpiera zarzuty opozycyjny członek komisji Krzysztof Szarama.

Barbara Blida, była minister budownictwa i posłanka SLD, zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 roku, kiedy do jej domu w Siemianowicach Śląskich weszli funkcjonariusze ABW z nakazem przeszukania. Posłanka miała usłyszeć zarzuty w sprawie tzw. afery węglowej.