Biały Dom i szef komisji spraw zagranicznych amerykańskiego Senatu zgodnie odrzucają możliwość jakichkolwiek rozmów z reżimem Saddama Husajna dotyczących warunków powrotu oenzetowskiej komisji rozbrojeniowej. Irak w ostatnich dniach sygnalizuje chęć kompromisu.

W ubiegłym tygodniu minister spraw zagranicznych Iraku przekazał list sekretarzowi generalnemu ONZ, w którym proponuje ustalenie szczegółów technicznych inspekcji.

Dzisiaj przewodniczący irackiego parlamentu zaprosił do Bagdadu przedstawicieli Kongresu Stanów Zjednoczonych i ekspertów, którzy mogliby stwierdzić, że arsenały broni biologicznej, chemicznej i jądrowej są mitem.

Zostalibyście uznani za naszych gości przez okres trzech tygodni. W ciągu tego czasu zyskalibyście wszelką pomoc, moglibyście przeszukać, przeprowadzić inspekcje każdej fabryki lub instalacji, co do której istnieją podejrzenia, że produkuje lub też zamierza produkować broń chemiczną, biologiczną lub jądrową - oświadczenie to wielokrotnie nadawały irackie media, a cały dokument złożono w polskiej ambasadzie w Bagdadzie, która reprezentuje amerykańskie interesy w Iraku.

Nie ma potrzeby rozmawiania. Jest konieczność, by Irak przystąpił do

rozbrojenia - odpowiedział natychmiast rzecznik Narodowej Rady Bezpieczeństwa Sean McCormack. W podobnym tonie wypowiedział się senator Joseph Biden, jego zdaniem Irak - jeśli nie ma nic do ukrycia - powinien zgodzić się na natychmiastowy przyjazd inspektorów.

Jednak w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych Rada Bezpieczeństwa ONZ nie jest tak bezkompromisowa, a to właśnie ona decyduje o inspekcjach i wydaje zgodę na ewentualną interwencję zbrojną.

Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan uważa, że należy się przyjrzeć propozycjom Bagdadu, bo chwila nie jest odpowiednia na rozwiązania siłowe. Uważam, że byłoby nierozsądnie atakować Irak w obecnej sytuacji, zważywszy na to, co się dzieje na Bliskim Wschodzie.

Jeszcze dzisiaj w swej nowojorskiej siedzibie na nieformalnym spotkaniu zbierze się 15 członków Rady Bezpieczeństwa. Powinna wypowiedzieć się w sprawie ewentualnych rozmów z reżimem Saddama Husajna. Stanowisko USA i Wielkiej Brytanii jest powszechnie znane. Wiadomo jednak, że za dialogiem opowiadają się inni stali członkowie Rady - Rosja, Chiny i Francja.

22:40