Amerykańska tarcza antyrakietowa znalazła się ponownie w centrum uwagi. George W. Bush rozpocznie w przyszłym tygodniu konsultacje z sojusznikami, którzy sceptycznie podchodzą do planów budowy tego systemu obrony. Punktem wyjścia ma być wtorkowe przemówienie, w którym amerykański prezydent ma zaproponować połączenie budowy takiego systemu z jednoczesną redukcją amerykańskiego potencjału nuklearnego.

Jak informuje administracja w Waszyngtonie szczegóły systemu, który ma chronić Stany Zjednoczone i ich sojuszników przed ograniczonym atakiem jądrowym będą dyskutowane przez specjalnych wysłanników Białego Domu. Mają oni wysłuchać opinii w tej sprawie podczas spotkań z przywódcami krajów sojuszniczych. Prezydent sam także przeprowadzi kilka rozmów telefonicznych. Mimo oporu ze strony Rosji i Chin twierdzących, że budowa systemu doprowadzi do przyspieszenia wyścigu zbrojeń, Bush zapowiedział, że z niego nie zrezygnuje, nawet gdyby miało to oznaczać wypowiedzenie porozumienia o zakazie zbrojeń antyrakietowych. Biały Dom nie określił jak daleko sięgałaby zapowiadana redukcja liczby amerykańskich głowic jądrowych. Bush twierdził wcześniej, że cięcia będą na tyle poważne, na ile pozwolą względy bezpieczeństwa narodowego. Zmieniają się czasy, zmieniają się zagrożenia - trzeba reagować na nie inaczej niż przedtem - to ma być zasadnicze przesłanie prezydenta Busha.

foto EPA

00:05