Komisja Europejska odrzuciła plan ograniczenia produkcji w Stoczni Gdańskiej. Polska proponowała, by zmniejszać moce produkcyjne do 2014 roku. To zbyt długo – oceniła Unia.

Zdaniem Neelie Kroes, unijnej komisarz ds. konkurencji, nie można czekać aż do roku 2014 ze zmniejszeniem produkcji w stoczni. Miała ona wskazywać polskiemu rządowi ramy czasowe, które są do zaakceptowania. Nie podała jednak konkretnej daty.

W czasie debaty w Parlamencie Europejskim polscy eurodeputowani ze wszystkich frakcji politycznych zgodnie apelowali do KE o złagodzenie żądań ograniczenia produkcji. Ich zdaniem może to doprowadzić do zwolnień. Przekonywali, że stoczni należy dać dodatkowy czas na restrukturyzację.

W lipcu Komisja Europejska postawiła ultimatum, wedle którego Polska miała miesiąc na przedstawienie planów redukcji mocy produkcyjnych Stoczni Gdańsk. KE żąda zamknięcia dwóch z trzech pochylni. Ministerstwo Gospodarki, udzielając 20 sierpnia Komisji Europejskiej odpowiedzi, uznało, że aby Stocznia Gdańsk była rentowna, potrzebne są dwie pochylnie.

Nieoficjalnie w Brukseli mówi się, że KE podejmie decyzję dopiero w drugiej połowie października.