Złodziej, który dwa lata temu okradł sortownię pieniędzy we Wrocławiu, został zatrzymany! Kradzieży stulecia - jak informuje reporterka RMF FM Barbara Zielińska - dokonał były policjant. Krzysztof B. wraz ze swoim wspólnikiem wywieźli fałszywym samochodem do konwoju pieniędzy ponad 4 miliony złotych i 375 tysięcy euro. Sąd zdecydował już o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny.

Wrocławskim funkcjonariuszom w końcu udało się namierzyć złodzieja, który dwa lata temu okradł sortownię pieniędzy we Wrocławiu. Krzysztof B. wodził za nos swoich kolegów po fachu aż dwa lata. Wciąż poszukiwany jest jego wspólnik. Prokuratura na razie milczy na jego temat, ale - biorąc pod uwagę, że jeden z oszustów został już schwytany - zatrzymanie kolejnych osób zamieszanych w tę sprawę jest kwestią czasu.

Zatrzymany przez policję Krzysztof B. został już tymczasowo aresztowany. Jak informuje reporterka RMF FM Barbara Zielińska, mężczyzna - mimo że jego łupem padło około pięciu milionów złotych - usłyszał zarzut wyłudzenia. Śledczy ustalili bowiem, że mężczyzna wraz ze wspólnikiem w prawie perfekcyjny sposób jedynie oszukał pracowników sortowni pieniędzy. Sprawcy podając się za konwojentów przyjechali do sortowni samochodem łudząco przypominającym normalny, ten przeznaczony do konwoju pieniędzy, zresztą sami byli ubrani jak konwojenci - mówi prokurator Małgorzata Klaus. Potem fałszywi konwojenci przedstawili podrobione dokumenty i odjechali furgonetką pełną pieniędzy. Na razie prokuratura nie ujawnia, co stało się z gotówką.

Cała akcja zajęła złodziejom zaledwie niecałe pół godziny. Do sortowni wjechali o godzinie 7:42, wyjechali o 8:10  - dodaje Klaus. Wszystko wskazuje na to, że pracownicy centrum zorientowali się w sytuacji dopiero wtedy, kiedy po gotówkę przyjechał prawdziwy konwój.