Wypełnianie ubytku gruntu pod tunelem Wisłostrady, który powstał podczas awarii na budowie drugiej linii metra stacji Powiśle, zostało zakończone. Jednak to jeszcze nie koniec prac zabezpieczających jezdnię tunelu. W połowie sierpnia budowniczy na stacji Powiśle natrafili na ciek wodny, który wymył grunt spod tunelu Wisłostrady. Stacja została zalana, a ruch w tunelu wstrzymany.

Lej pod tunelem Wisłostrady w Warszawie, który powstał po awarii na budowie stacji Powiśle, został już w całości uzupełniony betonową mieszanką. Teraz zaczną się drobiazgowe testy, które mają pokazać, czy mieszanka w całości uszczelniła grunt pod tunelem. Następnie, po stabilizacji terenu wokół stacji, budowniczy metra spróbują znów przebić się pod tunelem Wisłostrady, czyli będą kontynuować prace, które ostatnio doprowadziły do awarii. Dopiero po ich zakończeniu zostaną wykonane testy obciążeniowe tunelu Wisłostrady i dopiero wtedy będzie można decydować o ponownym otwarciu go dla ruchu. Może to nastąpić na przełomie roku.

Aby uniknąć opóźnień związanych z awarią, tunel pod Wisłą będzie drążony od strony Dworca Wileńskiego, a nie stacji Powiśle, jak pierwotnie zakładano. Dwie tarcze mają ruszyć na przełomie stycznia i lutego. Obecnie są tam prowadzone prace przygotowawcze - równolegle do prac naprawczych na stacji Powiśle.

W nocy z 13 na 14 sierpnia budowniczy na budowie stacji Powiśle natrafili na ciek wodny. Stacja została zalana, a spod tunelu Wisłostrady ubyło ok. 6,5 tys. metrów sześciennych wody i ziemi; w związku z tym płyta jezdni została pozbawiona naturalnej podpory. Badania obszaru pod tunelem pokazały, że pusta przestrzeń pod płytą tunelu Wisłostrady ma ok. 60 m długości i jest wypełniona wodą do ok. 2 metrów od spodu płyty. Ruch w tunelu został zamknięty; kierowcy korzystają z objazdów.