Prokuratura wszczęła śledztwo ws. tragedii, do której doszło w nocy ze środy na czwartek w Żębocinie koło małopolskich Proszowic. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że ojciec zabił syna, a następnie sam się powiesił.

Wszczęte zostało śledztwo z art. 148, czyli w kierunku zabójstwa. Pokrzywdzonym jest 33-letni mężczyzna, nie cieszący się dobrą opinią i nadużywający alkoholu. Na obecną chwilę możemy powiedzieć, że sprawcą był najprawdopodobniej jego ojciec, 72-letni mężczyzna, który w konsekwencji czynu powiesił się na terenie swojego gospodarstwa - powiedziała prok. Mirosława Kalinowska-Zajdak z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Zwłoki mężczyzn znalazła siostra 33-latka i córka 72-latka. Najprawdopodobniej kobieta odkryła powieszonego ojca w czwartek rano, o czym powiadomiła służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Drugi raz zadzwoniła później, gdy znalazła ciało brata.

Przy łóżku 33-latka znaleziono niedopitą butelkę alkoholu.

Trudno w tym momencie mówić o motywie zbrodni, nie chcemy snuć domysłów, ale skoro syn miał nie najlepszą opinię, nadużywał alkoholu, to można przypuszczać, że do zbrodni doszło w wyniku rodzinnej sprzeczki - powiedziała prokurator.

U 33-latka biegły stwierdził wstępnie trzy rany tłuczone głowy. Prok. Kalinowska-Zajdak zaznaczyła, że sekcja zwłok obu mężczyzn wciąż trwa.