​W pożarze budynku w miejscowości Leżachów na Podkarpaciu zginął 30-letni mężczyzna. Ranne zostało 2-letnie dziecko, które w ciężkim stanie trafiło do szpitala - poinformowała Ewelina Wrona z biura prasowego podkarpackiej policji.

Do tragedii doszło w jednym z pomieszczeń budynku jednorodzinnego w czwartek przed godziną 22.

Jak zaznaczyła Wrona, ze wstępnych ustaleń wynika, że w budynku przebywały wówczas dwie osoby. W wyniku pożaru zginął 30-letni mężczyzna, a 2-letnie dziecko zostało ranne i trafiło do szpitala - powiedziała.

Kiedy na miejsce przyjechali strażacy, wyposażenie części pomieszczeń domu była wypalona. Strażacy oddymili budynek i ewakuowali z domu nieprzytomnego 30-latka. Pomimo reanimacji, mężczyźnie nie udało się uratować życia. Na zewnątrz budynku była poparzona 2-letnia dziewczynka, która została przewieziona do szpitala - mówi bryg. Marcin Betleja rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

W akcji brały udział cztery zastępy straży pożarnej. Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że pożar nastąpił na skutek eksplozji substancji chemicznej.