Biegli wykluczyli podpalenie jako przyczynę tragicznego piątkowego pożaru w kamienicy przy Małkowskiego w Szczecinie - dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. W pożarze zginęły trzy osoby, dwie zatruły się dymem.

Co mogło być przyczyną tragedii, wykażą biegli w szczegółowej ekspertyzie, ale w grę wchodzą dwa scenariusze: wynikające z nieostrożności, nieumyślne zaprószenie ognia albo usterka techniczna, która skutkowała rozprzestrzenieniem się płomieni.

Zgłoszenie o pożarze przy ul. Małkowskiego w śródmieściu Szczecina strażacy otrzymali w piątek przed godziną 13:30. Ogień pojawił się w jednym z mieszkań w oficynie.

W pożarze zginęło małżeństwo z mieszkania na 3. piętrze budynku i sąsiadka z wyższego piętra, której ciało strażacy znaleźli na klatce schodowej.

Dwie osoby podtrute tlenkiem węgla trafiły do szpitala.

Z budynku ewakuowano w sumie około 30 osób, część z nich dostała już zgodę na powrót do mieszkań.

Śledztwo ws. pożaru nadzoruje szczecińska prokuratura.

W tym tygodniu zaplanowana jest sekcja zwłok ofiar.


ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Racibórz: 23-latek został raniony nożem. Trwają poszukiwania napastników >>>>


Opracowanie: