Dziś zostanie przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzn brutalnie zamordowanych w Skrzyszowie na Śląsku. Obaj zginęli od uderzeń w głowę. Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa wraca natomiast do napadu na rodzinę ofiar sprzed 4 lat. Wówczas sprawę umorzono.

Cztery lata temu w Skrzyszowie zostało zaatakowane starsze małżeństwo. Do napadu doszło w tym samym domu. Sprawca też uderzał w głowę niebezpiecznym narzędziem i wówczas - tak jak teraz - nic nie zginęło, czyli motywem nie był rabunek. Wiadomo, że wtedy sprawca był zamaskowany. Zaatakowanym udało się obronić, a napastnik uciekł.

Jak powiedział naszemu reporterowi Marcin Buczek prokurator, cztery lata temu sprawa została umorzona, bo sprawcy nie wykryto. Teraz prokuratura wraca do tego napadu i spróbuje ustalić, czy wtedy i teraz atakowała oraz zabiła ta sama osoba.

Makabryczna zbrodnia, nie żyją dwie osoby

Pogotowie zawiadomiło policję o makabrycznym odkryciu w domu w Skrzeszowie. Znaleziono tam ofiary śmiertelne - dwóch mężczyzn. Natomiast w garażu znaleziono dwie ranne kobiety. Wszyscy mieli rany na głowach.

Stan kobiet jest ciężki i na razie ich ewentualne przesłuchanie jest niemożliwe.