16 osób, uczestników wypadku szwedzkiego autobusu na autostradzie A4 pod Legnicą, wraca do domu wynajętym w Polsce autokarem. Troje poszkodowanych nastolatków wróci do domu samolotem. Do wypadku doszło wczoraj tuż przed godziną 9:00 rano.

Autobus, którym podróżowało 21 osób, zjechał na autostradzie pod Legnicą z drogi i wpadł do rowu. Jechała nim szwedzka młodzież w wielu od 15 do 16 lat. Byli w drodze na Słowację, gdzie dziś w Presovie mieli dać koncert. Wyjazd zorganizowała szkoła muzyczna z Jönköping.

Po wypadku do szpitala na obserwację przewieziono pięć osób. Pozostali spędzili tę noc w hotelu.

16 nastolatków oraz dwóch opiekunów wyruszyło już w drogę powrotną do Szwecji. Troje kolejnych, którzy zostali w szpitalu na obserwacji, wraz z opiekunem grupy i jednym z rodziców - także dziś - mają wrócić do domu samolotem - poinformowała Szwedzkie Radio Lisbeth Hultberg, szefowa szkoły muzycznej.

W Polsce w szpitalu na oddziale intensywnej opieki pozostanie uczestnik wyprawy z amerykańskim obywatelstwem. Jego stan jest ciężki.