Silny północny wiatr wpycha morska wodę w głąb lądu. To tak zwana cofka. Pod wodą zniknęły plaże, podmyte są też m.in. schody na Kawczą Górę w Międzyzdrojach.

Wciąż obowiązuje ostrzeżenie hydrologiczne na całym wybrzeżu, a także na Żuławach i w rejonie Zalewu Szczecińskiego.

Woda dała się najbardziej we znaki nad samym morzem. Część plaż, chociażby w Rewalu, Pogorzelicy i Niechorzu w dalszym ciągu jest zatopiona. Starty będzie można oszacować, gdy morze się cofnie. Na szczęście wiatr osłabł na tyle, że odwołano już wszędzie pogotowie sztormowe.

Silny sztorm przyciągnął nad brzeg morza ciekawskich. Z silnego wiatru i fal korzystali m.in. kitesurferzy.