Taki napis widniał dziś na budynku gimnazjum numer 2 w Gdańsku. Namalowany czarnym sprayem na elewacji szkoły. Został już zmyty, bo wczesnym popołudniem w szkole pojawi się sam minister edukacji. Ma tam przedstawić swój program „Zero tolerancji”.

Niewykluczone, że zrobi to w klasie, w której kilku uczniów upokorzyło swoją koleżankę, 14-letnią Anię, która popełniła samobójstwo. Dyrekcja szkoły twierdzi jednak, że to zbyt małe pomieszczenie i proponuje salę gimnastyczną. Na razie nie wiadomo jaka będzie odpowiedź ministra Giertycha.

Uczniowie gimnazjum są przeciwni wizycie ministra Giertycha w ich szkole. Mają poczucie, że są najgorszymi uczniami w Polsce: Po co on tu przyjeżdża? Nie tylko w naszej szkole jest przemoc. Podobnego zdania są także nauczyciele: Myślę, że dzieci już swoje przeżyły i powinny odpocząć. To jego decyzja, my ją uszanujemy, po to żeby nie było zarzutów, że odmawiamy wejścia do szkoły.

Kilku młodych ludzi z innego gimnazjum wywiesiło na płocie gimnazjum nr 2 transparent z napisem: „Kampania Giertycha kosztem niewinnie oskarżonych dzieci”. Ten gest jednak bulwersuje starszych. Oni nie mają wątpliwości, że z nastolatkami dzieje się coś niedobrego. W okolicy szkoły jest dużo policyjnych patroli, pojawiają się także strażnicy miejscy. Posłuchaj relacji Adama Kasprzyka:

W gdańskim gimnazjum minister edukacji ma przedstawić szczegóły programu „Zero tolerancji dla przemocy w szkole”. Są już jednak w Polsce szkoły, które stosują jasne zasady i system kar dla uczniów. Reporter RMF FM odwiedził gimnazjum nr 3 w Ełku. Posłuchaj: