Dariusz N. - podejrzany o zabójstwo 19-letniego Dominika, byłego piłkarza GKS-u Katowice - został zatrzymany w Hiszpanii. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania. Ukrywał się ponad rok. Miejsce jego pobytu ustalili funkcjonariusze z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się w sierpniu 2016 roku: podczas bójki w pobliżu dworca PKP w Katowicach Dariusz N. miał śmiertelnie ugodzić nożem 19-letniego Dominika.

Teraz N. został zatrzymany w Hiszpanii. Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach badali każdy najdrobniejszy szczegół w sprawie i krok po kroku zbliżali się do ustalenia miejsca ukrywania się mężczyzny. Zatrzymanie było możliwe dzięki ścisłej współpracy Komendy Głównej Policji z hiszpańskimi stróżami prawa.

Rozpoczęła się już procedura związana z przekazaniem podejrzanego stronie polskiej. Katowicka prokuratura wysłała Hiszpanom faksem przetłumaczony Europejski Nakaz Aresztowania, a niebawem wyśle też taki dokument pocztą. Ewentualne przekazanie Dariusza N. stronie polskiej może zająć co najmniej kilkanaście dni.

W Polsce mężczyźnie ma zostać postawiony zarzut zabójstwa 19-latka i usiłowania zabójstwa jego ojca.

Według prokuratury, bójka miała przypadkowy charakter

Według prokuratury, bójka, w której zginął Dominik, miała charakter przypadkowy, "typowo chuligański".

W centrum miasta we wczesny poniedziałkowy poranek mijały się dwie kilkuosobowe grupy; w jednej z nich był 19-latek z ojcem. Doszło do wymiany zdań i bójki. Wszystko zaczęło się przed klubem, a skończyło przed wejściem na dworzec kolejowy.

19-letni Dominik dostał ciosy nożem, miał dwie rany kłute w okolicy klatki piersiowej. Zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Dariusz N., który - według ustaleń śledztwa - miał zadać te ciosy, zniknął.

6 oskarżonych stanęło już przed sądem

W związku z bójką prokuratura oskarżyła sześciu mężczyzn. Jest wśród nich m.in. ojciec Dominika. Ich proces rozpoczął się w lipcu przed katowickim sądem rejonowym: oskarżeni odpowiadają za udział w bójce, w której wzajemnie narażali się na niebezpieczeństwo. Może za to grozić kara do trzech lat więzienia.

Dariuszowi N. grozi dożywocie.


(e, mn)