Nie żyje mężczyzna, uszkodzonych jest siedem radiowozów. To bilans policyjnego pościgu za dwoma przestępcami na Śląsku. Ofiara śmiertelna to właśnie jeden z uciekających przed funkcjonariuszami mężczyzn. Sprawą zajęła się już prokuratura. Kierowca-uciekinier najprawdopodobniej w niedzielę zostanie przesłuchany.

Wydarzenia jak z filmu sensacyjnego rozegrały się na Śląsku minionej nocy. W Tychach policjanci zobaczyli, jak z parkingu wyjeżdżał nieoświetlony samochód. Chcieli zatrzymać go do kontroli. Wtedy kierowca jednak ostro ruszył w kierunku policjantów, próbował ich przejechać i zaczął uciekać - relacjonował w rozmowie z reporterem RMF FM Marcinem Buczkiem rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska.

Zaczął się pościg bocznymi drogami, do akcji wezwano kolejne radiowozy. Uciekający kierowca próbował zepchnąć je do rowu i na drzewa.

W czasie pościgu policjanci otworzyli ogień. Policjanci wielokrotnie strzelali, by zatrzymać uciekającego desperata. Podejmowali też próby zatrzymania go poprzez dawanie znaków, aby kierowca auta się zatrzymał - mówił nam komisarz Jacek Pytel ze śląskiej policji.

Wreszcie na ul. Pszczyńskiej w Mikołowie policjanci osaczyli kierowcę i po zatrzymaniu wyciągnęli go z auta. Wtedy też okazało się, że siedzący obok pasażer jest ranny. Na miejsce przyjechała karetka, ale 26-letni mężczyzna zmarł. 31-latek, który siedział za kierownicą, trafił do szpitala, ale - według policji - jego życiu nic nie zagraża.

Obaj mężczyźni są nam znani. Na koncie mieli między innymi napady rabunkowe - poinformował Andrzej Gąska. Co więcej, kierowca auta był poszukiwany przez sąd. Ma odsiedzieć 3 lata więzienia za kradzież.

Sprawą pościgu i policyjnych strzałów zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Przeprowadziliśmy już pierwsze czynności w tej sprawie, w tym oględziny miejsca zatrzymania, samochodu, którym poruszali się mężczyźni, oraz uszkodzonych radiowozów. Zabezpieczyliśmy m.in. łuski z pocisków wystrzelonych przez policjantów. Jeszcze dziś przesłuchani będą pierwsi świadkowie, czyli biorący udział w akcji funkcjonariusze - poinformowała rzeczniczka prokuratury Marta Zawada-Dybek. Będziemy badali zarówno zachowanie uciekających mężczyzn, jak i zasadność użycia broni przez policję - dodała.

Informację o policyjnym pościgu dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.