Poinformował o tym profesor Mirosław Ząbek, kierownik Kliniki Neurochirurgii szpitala Bródnowskiego. Od wczoraj właśnie w tym szpitalu przebywa mistrzyni olimpijska w pływaniu. Profesor Ząbek podkreśla równocześnie, że najtrudniej jest ocenić stan psychiczny pływaczki.

Dopiero pod koniec tygodnia lekarze mają podjąć decyzję kiedy Otylia Jędrzejczak opuści warszawski szpital na Bródnie. Pływaczka trafiła tam po sobotnim wypadku samochodowym, w którym zginął jej brat. Otylia odniosła ogólne obrażenia, w tym drobny uraz kręgosłupa.

Rehabilitacja Otylii potrwa kilka miesięcy, ale za wcześnie mówić kiedy pływaczka wróci do pełnej formy – tłumaczył profesor Mirosław Ząbek.

Oprócz kondycji fizycznej w osiąganiu mistrzowskich wyników bardzo ważną rolę odgrywa przecież kondycja psychiczna: Z całą pewnością nie będzie przeszkód do jej powrotu do uprawnia sportu, pod warunkiem że będzie to jej wolą. Myślę również, że jest to i droga na rehabilitację psychiczną jeśli taka będzie potrzeba - dodaje Ząbek.

Otylia pozostaje pod stałą opieką psycholog, która na co dzień pracuje z pływaczką. Nie ma problemów z komunikacją z otoczeniem, ale gazet nie czyta i nie jest jeszcze gotowa na spotkanie z dziennikarzami.

Prokuratura w Płońsku wszczęła śledztwo w sprawie wypadku. Biegły i prokurator rejonowy z Płońska przeprowadzali oględziny techniczne samochodu, którym jechała Jędrzejczak. Śledztwo dotyczy spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.