Proces byłego prezydenta Mysłowic musi się odbyć ponownie. Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił orzeczenie Sądu Rejonowego w Sosnowcu w tej sprawie. Grzegorz Osyra jest oskarżony o sfingowanie zamachu na samego siebie podczas kampanii przed przyspieszonymi wyborami w w 2003 roku.

Wskazał na uchybienia formalne sądu I instancji. Chodzi m.in. o dopuszczenie dowodów, których zgodnie z przepisami nie można było wykorzystać w procesie.

W październiku ubiegłego roku - Osyra pełnił jeszcze wówczas urząd prezydenta - sosnowiecki sąd skazał Osyrę na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata oraz 34 tys. zł grzywny za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań w tej sprawie.

Osyra został raniony 22 stycznia 2003 r. Jak twierdził, został napadnięty, gdy na chwilę wyszedł z restauracji mieszczącej się pod magistratem. Prezydent miał półtoracentymetrową ciętą ranę w okolicach obojczyka. Przeszedł operację, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.