Skoro poseł to zawód, a sejm to miejsce pracy, to chyba obowiązują ich przepisy Kodeksu Pracy o bezwzględnym zakazie spożywania alkoholu w miejscu (i czasie) pracy? - pyta jeden z naszych słuchaczy. Do redakcji RMF FM po informacji, że w sejmowej restauracji nawet w czasie trwania prohibicji można kupić alkohol, przyszło wiele Waszych maili.

Wydaje mnie się że alkohol powinien być bezwzględnie zlikwidowany w Sejmie, jest to normalne miejsce pracy do tego ludzie tam pracujący dostają wypłaty dzięki naszym podatkom, ja gdybym wypił w pracy, to natychmiast zostałbym zwolniony. Zdzichu z Pabianic

Usprawiedliwianie się, że w Parlamencie Europejskim też jest alkohol nie jest załatwieniem sprawy, ponieważ nawet dzieci wiedzą, że szkodzi zdrowiu i spowalnia reakcje. Nic dziwnego, że mamy tak w kraju i w świecie. Jestem przeciwna pijanym decyzjom. Adast

Uważam, że alkohol z sejmowej restauracji nie powinien być sprzedawany bezwzględnie, i niezależnie od dnia czy jest wizyta papieża Ojca świętego czy nie! Przecież sejm to jest miejsce pracy, a kto w pracy spożywa alkohol??!! Dziwić się, że mamy taką politykę w państwie jak krajem żądzą ludzie pod wpływem alkoholu (podobno mała ilość nie szkodzi)!!

Troszkę się dziwię, przecież Sejm to miejsce pracy, ogólnie w miejscu pracy zabronione jest spożywanie alkoholu. Bohdan

Komu w Sejmie potrzebny jest alkohol? Dlaczego normalny pracownik w miejscu pracy nie może spożywać alkoholu, również nie może pracować po spożyciu alkoholu..... Tak mówi Kodeks Pracy. A jeżeli łamie ten przepis zostaje zwolniony dyscyplinarnie. Więc dlaczego posłowie, dla których sejm jest miejscem pracy, mogą spożywać tam alkohol, a tym samym i przychodzić na posiedzenia po spożyciu alkoholu. Najwyraźniej elit dotyczy inne prawo aniżeli normalnych szarych pracowników. I jeszcze za takie zachowanie dostają grube pieniądze z naszych podatków. Rufi