Katowicka Prokuratura Apelacyjna przedłużyła do końca roku śledztwo w sprawie śmierci chłopca o nieznanej tożsamości, którego ciało znaleziono w ubiegłym roku na obrzeżach Cieszyna (Śląskie). To już kolejne przedłużenie postępowania. Pod koniec ubiegłego roku prokuratorzy przedłużyli termin śledztwa do 19 marca, a następnie do 30 lipca.

Pomimo bardzo drobiazgowego śledztwa nadal nie doszło do przełomu, który przybliżyłby śledczych do rozwikłania zagadki tożsamości dziecka i jego śmierci. Nadal prowadzą oni różnego rodzaju działania, m.in. przesłuchują osoby, które - płacąc kartą płatniczą lub kredytową - kupiły ubranka takie, jakie miał na sobie martwy chłopczyk - wyjaśniła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej Małgorzata Borkowska.

Zwłoki dziecka zauważyli 19 marca ubiegłego roku w stawie na obrzeżach Cieszyna dwaj przechodzący w pobliżu chłopcy. Ciało leżało tam kilka dni. Przyczyną śmierci był uraz jamy brzusznej. Pod koniec kwietnia chłopiec został pochowany w Cieszynie.

Policjanci przypominają rysopis chłopca: wiek z wyglądu około 2 lat, wzrost około 85 cm, szczupłej budowy ciała, twarz pociągła, czoło wysokie, usta średniej wielkości, cera blada, włosy krótkie proste blond, uszy duże przylegające, nos mały, oczy niebieskie, uzębienie pełne.