"Istotą immunitetu nie jest unikanie odpowiedzialności za naruszenie konkretnych norm prawa, lecz jedynie ochrona funkcjonariusza publicznego przed nadużyciami i represjami" - mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Romanem Osicą prokurator generalny Andrzej Seremet. "Nie dostrzeżemy poważnych powodów, by utrzymać immunitet w odniesieniu do wykroczeń drogowych" - dodaje.

Roman Osica: Panie prokuratorze, czy poseł Paweł Suski po tym, jak ewentualnie straci immunitet, powinien jakoś odpowiedzieć za dwa zupełnie wykluczające się oświadczenia dotyczące jego mandatu?

Andrzej Seremet, prokurator generalny: Ocena wiarygodności tych oświadczeń istotnie sprzecznych będzie należeć do funkcjonariuszy Inspektoratu Ruchu Drogowego. Oni muszą takiej oceny dokonać. Te oświadczenia mogą budzić zaskoczenie, bo odbiegają od siebie krańcowo.

Czyli pana zaskoczenie budzą?

Ja miałem okazję przeczytać te materiały i rzeczywiście doszedłem do przekonania, że nie da się pogodzić tych dwóch stanowisk, bo one są całkowicie sprzeczne ze sobą.

Ale jest już pana stanowisko w zakresie immunitetu prokuratorskiego, jeśli chodzi właśnie o płacenie mandatów. Czy pan uważa, że prokurator powinien płacić mandat jak każdy obywatel?

Gdy idzie o odpowiedzialność za wykroczenia w ruchu drogowym, uważam, że nie ma żadnych powodów, żeby prokurator, podobnie jak sędzia i inny wysoki funkcjonariusz państwa korzystał z immunitetu. Istotą immunitetu nie jest unikanie odpowiedzialności za naruszenie konkretnych norm prawa, lecz jedynie ochrona funkcjonariusza przed możliwościami nadużycia ścigania, korzystania z instrumentów prawnych, jakie właśnie prawo daje, po to, żeby w związku z jego działalnością dokonywać represji. Gdy spojrzymy na tę instytucję, nie dostrzeżemy poważnych powodów, które miałyby przemawiać za tym, żeby utrzymać ją w odniesieniu do wykroczeń drogowych. Ja taką opinię pozytywną w odniesieniu do tego projektu poselskiego wyraziłem. Sądzę, że podobne stanowisko zajmuje przeważająca część środowiska prokuratorów, pewnie i innych środowisk, których ta sprawa dotyczy, czy dotyczyć może. Musimy sobie uświadomić, ze pewne grupy funkcjonariuszy, których ta inicjatywa nie dotyczy, bowiem trzeba byłoby zmienić Konstytucję, żeby pozbawiać ich immunitetu, również i te środowiska zajmują podobne stanowisko.

Czy będzie pan też z jakąś rekomendacją swoją występował, jeśli chodzi o grupy funkcjonariuszy, którzy mają w Konstytucji wpisany ten immunitet?

W swoim stanowisku, w odniesieniu do tej inicjatywy wyraziłem przekonanie, że to jest dopiero pierwszy etap prac. Drugi oczywiście musi polegać na inicjatywie w zakresie zmiany Konstytucji.

Panie prokuratorze, Rosjanie wystąpili do nas z wnioskiem o to, żeby rodziny ofiar tragedii smoleńskiej odsłuchiwały nagranie z rejestratora pokładowego i identyfikowały głosy swoich bliskich.

Jeśli rzecz całą ocenimy z punktu widzenia możliwości naruszenia spokoju rodzin ofiar, które z całą pewnością w jakimś stopniu pogodziły się ze stratami i próbują ułożyć sobie życie, to powiem, że taki wniosek z całą pewnością może zburzyć te wszystkie zabiegi i poczynania. Natomiast, jeżeli na to spojrzymy wyłącznie z punktu widzenia ocen prawnych, to dostrzeżemy, że nie ma przesłanek, które by pozwoliły odrzucić prokuraturze wojskowej takie żądanie ze strony rosyjskiej. Te czynności zostaną przez prokuratorów podjęte w taki sposób, żeby rodzinom zaoszczędzić bólu i cierpienia. Rzecz cała jest w określonej metodologii. Ona zostanie przyjęta i tak zastosowana przez prokuratorów wojskowych, że żadna z tych rodzin nie ucierpi z tego powodu.

Jaka może być ta metodologia, która zminimalizowałaby ból? Szczerze mówiąc, ja takiej nie widzę.

Proszę mi wierzyć, prokuratorzy analizują wszelkie aspekty prawne i metodologiczne właśnie i znajdą taki sposób, że osiągną zamierzony skutek.