Po burzliwej dyskusji Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą płk. Ryszarda Kuklińskiego. Posłowie po raz kolejny podzielili się w ocenie jego czynów.

W uchwale, której projekt zgłosiła Solidarna Polska, podkreślono, że płk Kukliński był wielkim patriotą, który dobrze zasłużył się Rzeczypospolitej Polskiej. "Kukliński odważnie przeciwstawił się komunistycznemu reżimowi, stając w jednym szeregu z bohaterami walk o polską niepodległość" - napisano w uchwale.

Za jej przyjęciem było 333 posłów, przeciw było 53, a 24 wstrzymało się od głosu.

Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja. Jan Dziedziczak (PiS) podkreślił, że z radością przyjmuje projekt uchwały upamiętniającej "pierwszego polskiego oficera w NATO, osobę, która wobec pytania, czy służyć sowieckim okupantom z Układu Warszawskiego, czy narodowi polskiemu, wybrała oczywiście służbę narodowi polskiemu".

Z pozytywną oceną nie zgodził się Tadeusz Iwiński (SLD). Jak mówił, "są liczni Polacy uważający płk. Kuklińskiego za bohatera, równie liczni, którzy uznają go za zdrajcę". I to prawdopodobnie rozstrzygnie historia. Ale żadne parlamenty nie przyjmują uchwał w sprawie honorowania agentów lub szpiegów - dodał.

Szef Sojuszu Leszek Miller mówił, że uczestniczył w procesie całkowitej rehabilitacji płk. Kuklińskiego i wielokrotnie z nim rozmawiał. Jestem przekonany, że byłby dzisiaj zawstydzony tym, jakich ma obrońców - stwierdził. Według niego, "ta uchwała nadaje się tylko do kosza".

Patryk Jaki (SP) uznał, że upamiętnienie postaci płk. Kuklińskiego w Sejmie jest częścią długu, który mu spłacamy jako Rzeczpospolita". Wojciech Jaruzelski, który wysyłał wojska na własny naród, do dziś cieszy się najwyższym tytułem generalskim, a Ryszard Kukliński jest tylko pułkownikiem - mówił.

Premier Donald Tusk na konferencji prasowej powiedział, że źle się czuł, słuchając wystąpień posłów, "którzy z próby uczczenia pamięci pułkownika Kuklińskiego uczynili pretekst do kolejnej politycznej pyskówki".

Pytany, czy jego zdaniem płk Kukliński zasługuje na Order Orła Białego, powiedział, że podjął on niezwykle ryzykowne działania, mając dobre intencje i zapłacił za to wielką cenę. Uważam, że jego pamięć należy honorować - dodał.

Płk Ryszard Kukliński był oficerem Ludowego Wojska Polskiego. W 1971 r. podjął współpracę z CIA. Uprzedził Amerykanów o zamiarze wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, przekazał im plany tej operacji i inne tajemnice Układu Warszawskiego. W 1981 r. Kukliński został przerzucony do USA, gdzie żył pod zmienionym nazwiskiem. W 1984 r. sąd w PRL wydał na niego wyrok śmierci, który w 1995 r. uchylono. Zmarł 11 lutego 2004 r. w Tampie na Florydzie. Jego prochy sprowadzono do Polski i złożono w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach w Warszawie.