Samorząd zrzuca z siebie ciężar utrzymania dróg, a firmy prywatne zyskują stałe utrzymanie na 15 lat. Marszałek województwa dolnośląskiego chce, by to prywatne firmy wyremontowały drogi w regionie, a potem je utrzymywały, tzn. zimą odśnieżały, a latem wykaszały pobocza. W zamian dostaną comiesięczną opłatę.

To obowiązki, a jakie firmy mają prawa? Mają jedynie prawo do utrzymania drogi w dobrym stanie. Według urzędników nie jest możliwy scenariusz, że zarządca drogi postawi na niej szlaban i będzie pobierał opłaty za przejazd, bo nie będzie właścicielem trasy, a jedynie kimś, kto utrzymuje ją na właściwym poziomie. I właśnie za to dostaje pieniądze.

Zarząd województwa liczy, że dzięki takiemu rozwiązaniu w ciągu 4 lat wyremontowane zostaną wszystkie drogi w regionie. O wejście w ten układ już teraz zabiega 6 dużych stowarzyszeń budowlanych. W przyszłym miesiącu dostaną konkretne propozycje, m.in. kilka dróg górskich i drogi, które prowadzą do budowanych właśnie w regionie mostów.

Na północy z rezerwą

W Kujawsko-Pomorskiem do takiego rozwiązania podchodzą z dystansem. Samorządowcy z północy Polski, pomimo wstępnych deklaracji, jak dotąd nie zdecydowali się na oddanie dróg publicznych prywatnym zarządcom. Urzędnicy mają sporo wątpliwości dotyczących umów partnerstwa publiczno-prywatnego.

Chodzi przede wszystkim o to, jak skonstruować umowę z prywatnym zarządcą drogi, by "nie dać się wpuścić w maliny" i nie oddać mu czegoś, o co nie będzie dbał. Jak jasno sprecyzować, czy to, co pojawiło się na asfalcie to drobne pęknięcie, którego zarządca nie musi jeszcze usuwać, czy już dziura, którą natychmiast powinien załatać. Czyli jak utrzymać, w jakim standardzie, ile to ma kosztować, czy trawa ma być koszona raz w roku czy dwa razy - mówi marszałek Piotr Całbecki i zaznacza, że umowa z prywatnym partnerem takich błahostek zawiera mnóstwo.

Jest jeszcze jeden problem: kto tak naprawdę będzie odpowiedzialny za drogę. Bo choć teoretycznie obowiązki przejdą na zarządcę, ustawy zmienić się nie da - za drogi publiczne ostatecznie odpowiedzialne jest i będzie województwo.