​Zarzuty narażenia dziecka na ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz nieudzielenia pomocy własnej córce usłyszała 29-latka spod Gryfic w Zachodniopomorskiem - dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Matka wykąpała 5-letnią dziewczynkę w zbyt gorącej wodzie. W momencie zatrzymania kobieta była pijana.

​Zarzuty narażenia dziecka na ciężki uszczerbek na zdrowiu oraz nieudzielenia pomocy własnej córce usłyszała 29-latka spod Gryfic w Zachodniopomorskiem - dowiedziała się reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska. Matka wykąpała 5-letnią dziewczynkę w zbyt gorącej wodzie. W momencie zatrzymania kobieta była pijana.
Zdj. ilustracyjne /Józef Polewka /RMF FM

Policja z Gryfic wnioskuje o tymczasowe aresztowanie matki 5-latki. Mąż zatrzymanej został po przesłuchaniu zwolniony do domu, ale nie wykluczone, że też usłyszy zarzuty.

Policja zgłoszenie dostała w piątek, kiedy po godz. 2 w nocy do izby przyjęć szpitala w Gryficach zgłosiła się 29-letnia kobieta z dzieckiem. Okazało się, że była kompletnie pijana - miała 2 promile w wydychanym powietrzu. Zatrzymano ją i jej męża, również pijanego.

5-latka trafiła na oddział oparzeniowy szpitala w Szczecinie. Dziewczynka jest w stanie stabilnym, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Śledczy ustalają, jak doszło do tego, że opiekunowie wykąpali dziecko w zbyt gorącej wodzie, a poparzenia zauważyli dopiero po kilku godzinach. 

Według nieoficjalnych informacji, dziecko w zbyt gorącej wodzie para miała wykąpać nawet tydzień temu, jednak przez kilka dni stan poparzonej dziewczynki ich nie interesował.

(az)