Powstaje interaktywna mapa, która ma pokazać skalę nadużyć seksualnych wśród osób duchownych - donosi czwartkowa "Rzeczpospolita". Mapa ma ruszyć w październiku.

Wielokrotnie zgłaszaliśmy się do episkopatu o informacje, ale nasze prośby zostały bez odzewu. Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. Nad mapą pracujemy od półtora roku - mówi dziennikowi Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka z koła Liberalno-Społeczni.

Oprócz niej w projekcie uczestniczą Marek Lisiński z Fundacji "Nie lękajcie się", autor książek o pedofilii w Kościele Artur Nowak i dziennikarka "Krytyki Politycznej" Agata Diduszko-Zyglewska.

Jak wskazuje "Rz", mapa pedofilii w Kościele nie jest polskim wynalazkiem. Podobną stworzyła w 2016 roku we Włoszech organizacja L'Abuso. Umieszczone na niej pinezki w trzech kolorach oznaczały przypadki pedofilii, w których zapadł wyrok, takie, gdzie sąd potwierdził molestowanie, ale sprawca uniknął skazania, i przypadki księży z zagranicy przebywających we Włoszech.

Polska mapa będzie nieco inna.

Pinezki w jednym kolorze będą oznaczały sprawców skazanych przez sąd. Nie możemy ujawnić ich danych z powodu zatarcia wyroku, więc umieścimy przykładowo miejscowość i inicjały - wyjaśnia Marek Lisiński.

Innym kolorem będą zaznaczone ofiary, również opisane hasłowo. To osoby, które zgłosiły się do fundacji "Nie lękajcie się" i zostały zweryfikowane - dodaje.

Zastrzeżenia do tej metodologii ma prezes Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski. Miesza ona dwa porządki. Jeden to porządek prawnokarny, gdzie wyroki zapadają na podstawie postępowania sądowego, a drugi to informacje przekazywane od prywatnych osób, które nie przeszły solidnej weryfikacji - wyjaśnia.

Lisiński zapewnia natomiast, że "to nie są dane z kapelusza".


Cały artykuł możecie przeczytać na stronach "Rzeczpospolitej".

(e)