​"Rewolucji nie będzie" - tak o rekonstrukcji rządu mówi rzecznik Rafał Bochenek i sugeruje, że Beata Szydło pozostanie na swoim stanowisku, stwierdzając, że "nic mu nie wiadomo" o zamianie na stanowisku premiera.

Pani premier Beata Szydło zastanawia się w tym momencie nad swoimi decyzjami, które państwu zakomunikuje w najbliższym czasie. Musimy się uzbroić w cierpliwość - mówił Bochenek

To pierwsza taka deklaracja płynąca z rządu, co może świadczyć, że otoczenie Beaty Szydło wzmacnia jej pozycję, albo Jarosław Kaczyński podjął już decyzję.

Zmiana premiera oznaczałaby rewolucję, a Bochenek mówi, że zaplanowane są kosmetyczne zmiany i punktowe poprawki w resortach. Gwałtownych, rewolucyjnych i dużych zmian nie przewidujemy - mówił.

Rzecznik rządu nie chciał jednak wskazać ministrów, którzy mogą stracić swoje stanowiska. Ja w hazardzie nigdy nie miałem szczęścia, wolę mieć szczęście w miłości. Dlatego nie obstawiam - mówił Bochenek.

Nazwiska ministrów do wymiany poznamy w połowie listopada. 

(az)