Na oddziały kaliskiego szpitala trafia więcej niż zwykle małych pacjentów z rozpoznaniem wirusa RSV - powiedział rzecznik prasowy lecznicy Paweł Gawroński. "Testy na RSV zaczęliśmy robić w październiku. Na dzisiaj dysponuję danymi z 16 dni. Lekarze mówią o 12 potwierdzonych przypadkach. To bardzo dużo" – powiedział rzecznik.

Codziennie przyjmowani są nowi pacjenci z podejrzeniem, ale na wyniki i dane trzeba poczekać - powiedział Paweł Gawroński. Jak zaznaczył, RSV to wirus będący główną przyczyną chorób układu oddechowego u małych dzieci. Szczególnie niebezpieczny jest dla maluchów poniżej 2. roku życia. Atakuje głównie wcześniaki, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz maluchy z wadą serca i mukowiscydozą - czyli pacjentów z obniżoną odpornością.

Źródłem zakażenia najczęściej są członkowie rodziny. Wirus szerzy się też w skupiskach małych dzieci - żłobkach i przedszkolach. Jest rozprzestrzeniany drogą kropelkową przez błony śluzowe nosa i spojówki oraz kontaktową przez zakażone przedmioty i ręceOkres inkubacji RSV wynosi od dwóch do ośmiu dni, a choroba wywołana przez wirusa trwać może od kilku dni do nawet kilku tygodni - powiedział rzecznik.

Objawy charakterystyczne dla RSV

Wirus może powodować duszność, świszczący oddech, sinicę, przyspieszone tętno, bezdech, trudności w karmieniu, senność i drażliwość. Powikłaniem infekcji mogą być zapalenia krtani i tchawicy, ucha środkowego, zatok, oskrzeli i płuc z towarzyszącym im bezdechem - powiedział Gawroński. U osób dorosłych zakażenie z reguły ma łagodny przebieg i formę niegroźnej choroby górnych dróg oddechowych, czyli nieuciążliwego kataru, kaszlu i umiarkowanej gorączki.

Rzecznik poinformował, że najskuteczniejszą metodą ochrony dzieci z grupy najwyższego ryzyka jest podanie przeciwciał skierowanych przeciw wirusowi RSV. Na ten typ wirusa nie ma leku. W warunkach szpitalnych dzieciom podaje się steroidy lub antybiotyki. Lekarze ostrzegają, żeby nie lekceważyć objawów i jeśli tylko u dziecka z infekcją pojawi się duszność, szukać fachowej pomocy w szpitalu lub wezwać pogotowie.