Pełen azbestu statek „Rotterdam” zostanie odholowany z Gdańska do Kaliningradu. W tamtejszej stoczni statek ma zostać oczyszczony z azbestu. Najpierw jednak dno pod wycieczkowcem będzie przeszukane.

Prace w rosyjskim obwodzie rozpoczną się od razu i potrwają około 6 tygodni – taka informacja znalazła się na stronie internetowej właściciela wycieczkowca. Usunięty z pokładu azbest będzie przewieziony na statku „Cellica” z powrotem do Holandii. Jesienią „Rotterdam” wróci do Gdańska, gdzie ma zostać wyremontowany – twierdzą Holendrzy.

Najpierw jednak przeszukane ma zostać dno w miejscu, gdzie stoi holenderski wycieczkowiec. Najprawdopodobniej chodzi o sprawdzenie, czy załoga „Rotterdamu” nie ukryła tam worków z azbestem. Tej informacji jednak nie potwierdzają ani władze portu, ani szef urzędu morskiego. Kapitan portu tłumaczy, że statek był na tyle dokładnie obserwowany, że ukrycie czegokolwiek w mule było niemożliwe.

Jedyną instytucją, która mogłaby zażądać takich poszukiwań, jest Rudoport – właściciel nabrzeża, przy którym stoi „Rotterdam”. Tam jednak nikt nie odbiera telefonów.

Jak dowiedział się RMF FM, holenderski statek wycieczkowy zostanie w Polsce co najmniej do środy. „Rotterdam” stoi w porcie od lutego, a jego armator domaga się remontu. Zgody nie wydają jednak władze miasta. Wczoraj pełen azbestu holenderski wycieczkowiec został zatankowany. Dziś już jednak wiadomo, że na razie pozostanie w porcie.

Między godz. 8 a 19 statek z pewnością nie wypłynie, nie ma też zgody na opuszczanie portu w nocy, jutro zaś jest święto i dzień wolny od pracy. Nie wiadomo, czy „Rotterdam” opuści Gdańsk w środę.

O planach co do „Rotterdamu” Ministerstwo Gospodarki Morskiej dowiedziało się od RMF FM. - To jest dla mnie szczerze mówiąc nowa informacja, ponieważ dzisiaj ministerstwo nie pracuje, jak pozostałe urzędy w Polsce - tłumaczy rzecznik resortu Marian Szołucha.

Zobacz również:

Ministerstwo jednak zapewnia, że będzie przyglądać się rozwojowi wypadków. Chodzi przede wszystkim o przetarg, który ma wyłonić przewoźnika, który odholuje statek z gdańskiego portu. Zdaniem przedstawicieli resoru, „Rotterdam” ma opuścić Polskę najwyżej w ciągu 2 tygodni.