Centralne Biuro Antykorupcyjne kontroluje rolników, którzy ubiegali się o unijne dotacje - dowiedział się reporter RMF FM Paweł Żuchowski. Agenci od kilku dni odwiedzają zachodniopomorskie miejscowości. Wypytują o wszystko.

Sprawa ma - jak się dowiedział nieoficjalnie nasz dziennikarz - związek z zatrzymaniami na Pomorzu. Tam w ręce CBA wpadli dwaj pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz jeden pracownik dochodowej firmy, która zajmuje się kontrolą unijnych wniosków. Postawiono im zarzuty korupcyjne.

Według informacji naszego reportera, kontrolowani są jednak nie tylko rolnicy z Zachodniopomorskiego. Agenci chcą się dowiedzieć od nich samych, jak przebiegało przyznawanie środków unijnych. Wszyscy pamiętamy ogromne kolejki pod agencjami i listy z nazwiskami. Na przykład w Szczecinie, rolnicy wynajmowali pracowników ochrony, aby pilnowali, by nikt nie wepchnął się na ich miejsce.

Facet zadawał pytania, a kobieta notowała wszystko. (...) Nie spodziewałem się tej kontroli. Tam, gdzie wielkie sfery, wielkie pieniądze, to tak, ale tutaj? W życiu - mówi jeden z zaskoczonych rolników spod Wałcza:

Przedstawiciele CBA sprawy nie komentują, bo - jak podkreślają - nie mają w zwyczaju mówić o dochodzeniach, które właśnie są w toku.