Jeszcze dziś wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Bydgoszczy ma otrzymać raport od Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych. PERN jest właścicielem rurociągu, z którego kilkanaście dni temu wyciekł olej opałowy do Wisły.

Teoretycznie raport powinien zawierać szczegółowy opis przyczyn awarii rurociągu i jej skutki dla środowiska. Tymczasem przyczyny awarii na razie nie są znane.

Reporter RMF FM dowiedział się w siedzibie PERN, że raport na pewno zostanie dziś wysłany. Będzie to jednak tylko ogólna informacja o domniemanych przyczynach i pobieżna analiza skutków. Na szczegóły trzeba będzie poczekać, bo nie zakończyła jeszcze pracy komisja badająca całe zdarzenie.

Nurkowie do tej pory nie dotarli do samego płaszcza rurociągu. Prace podwodne zaplanowane są jeszcze na dziś i jutro oraz zaraz po Nowym Roku. Specjaliści z PERN-u sprawdzają też drugą, rezerwową nitkę rurociągu. Chcą, by jak najszybciej mogła nim popłynąć ropa.