Dom obłąkanych; ręce i spodnie opadają, bo strach pomyśleć, jakie komunikaty popłyną jutro ze strony rządu - tak Donald Tusk, szef PO, komentuje dymisję wicepremiera Grzegorza Kołodki. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego z PiS-u odejście ministra finansów to wyraz rosnącego zamieszania w rządzie.

Minister Kołodko nie raz dawał oznaki kiepskiej dyspozycji, niezdolności do koncentracji, stabilności zachowań - mówił szef Platformy Obywatelskiej. Dobrze, że ten dziwaczny serial został przerwany.

Ale jak mówi Tusk, inny spektakl trwać będzie nadal. Leszek Miller zdyscyplinuje SLD i wygra głosowanie w sprawie wotum zaufania dla rządu. I tym samym - jak dodaje szef PO Miller - przejdzie do historii jako najgorszy premier, ale za to mistrz w utrzymywaniu władzy.

Jarosław Kaczyński z PiS-u komentując odejście ministra finansów, mówił o rosnącym zamieszaniu. Co prawda ta dymisja była przewidywana, ale ostatnio się wydawało z kolei, że jej nie będzie. Premier Kołodko prezentował założenia budżetu, a więc po prostu coś się dzieje poza planem. Krótko mówiąc, jest po staremu - jest chaos.

Zdaniem posła PiS Marka Jurka, decyzja Kołodki daje szansę na bardziej bezpieczny rozwój gospodarczy Polski. Kołodko będzie mógł teraz prezentować swoje oryginalne plany ekonomiczne gdzieś w kręgach bardziej akademickich, co jest bardziej bezpieczne dla gospodarki narodowej zarówno polskiej, jak i każdej innej.

Marek Borowski, marszałek Sejmu, nie chciał komentować decyzji Grzegorza Kołodki. Dziennikarzom powiedział jedynie: Dymisja dymisją, cóż tu komentować, proszę zapytać pana premiera.

06:10