Z powodu mrozów schroniska dla bezdomnych w północno-wschodniej Polsce są przepełnione. W Olsztynie na 106 miejsc jest blisko 150 osób. ​Nie wszyscy jednak, którzy pozostają bez dachu nad głową korzystają z ciepłego noclegu.

Strażnicy miejscy codziennie odwiedzają miejsca, gdzie koczują bezdomni, głównie są to altany ogrodowe i pustostany. Funkcjonariusze próbują przekonać takie osoby, żeby skorzystały z noclegowni, ale nie jest to łatwe. 

Mimo przepełnienia, noclegownie nikomu nie odmawiają pomocy. Zawsze można przyjść i się ogrzać. Trzeba jednak zachować trzeźwość, a to dla wielu warunek trudny do spełnienia. 

Z kolei w województwie śląskim od wczoraj tamtejsze służby kryzysowe wojewody dwa razy pomagały bezdomnym w znalezieniu noclegu. Co roku, od 1 listopada uruchamiana jest tam specjalna infolinia dla bezdomnych. W tym roku było już 145 takich interwencji.