Jest akt oskarżenia przeciwko policjantowi Dawidowi B. w związku z pryśnięciem gazem w twarz posłanki Barbary Nowackiej. Do zdarzeń doszło w 2020 r. w Warszawie podczas manifestacji prowadzonych w ramach Strajku Kobiet.

  • Jest akt oskarżenia przeciwko policjantowi Dawidowi B. za pryśnięcie gazem w twarz posłanki Barbary Nowackiej podczas manifestacji w 2020 roku.
  • Prokuratura zarzuca Dawidowi B. złamanie zasad interwencji policyjnej, w tym proporcjonalności i celowości użycia środków przymusu.
  • Dawid B. nie przyznał się do winy, ale wyraził ubolewanie i przeprosił posłankę Nowacką.
  • Najnowsze informacje z kraju i ze świata na rmf24.pl.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że Dawid B. jest oskarżony o to, że 28 listopada 2020 roku w Warszawie w czasie zabezpieczania manifestacji pod nazwą "W imię Matki, Córki i Siostry" wystąpił z szeregu, złamał szyk tyraliery i dwukrotnie prysnął gazem w twarz posłanki Barbary Nowackiej z odległości mniejszej niż pół metra.

"Było to niezgodne z zasadami taktyki i techniki interwencji policyjnej, zasadą proporcjonalności użycia sił i środków, a także z zasadami niezbędności i celowości określonymi w ustawie o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej oraz niezgodę z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora" - wyjaśnił prok. Skiba.

2,5 tys. policjantów zabezpieczało manifestację

W manifestacji brało udział około 5 tys. osób. Zebrani protestowali m.in przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Do zabezpieczenia demonstracji wysłano około 2,5 tys. policjantów z całego kraju.

Dawid B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył oświadczenie, w którym wyraził głębokie ubolewanie z powodu tego, co się wówczas wydarzyło oraz przeprasił za to zajście posłankę Nowacką. Poza tym oświadczeniem nie miał nic do dodania w tej sprawie.

Dawid B. jest osobą niekaraną, wykonuje zawód policjanta. Grozi mu do 10 lat więzienia.

To kolejny policjant oskarżony o niezasadne użycie gazu wobec posłanki. Warszawska prokuratura skierowała już akt oskarżenia przeciwko byłemu funkcjonariuszowi policji Sebastianowi S. w związku z niezasadnym użyciem gazu pieprzowego w stosunku do posłanki Magdaleny Biejat.