W Słupsku, przy jednej z wiat śmietnikowych na ul. Moniuszki, odnaleziono ludzką rękę. Prokuratura sprawdza, czy znalezisko ma związek z głośnym zabójstwem 31-letniego Mateusza D.

  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

W środę w godzinach wieczornych przy wiacie śmietnikowej przy ul. Moniuszki w Słupsku znaleziono lewą ludzką rękę. Informację taką przekazał w czwartek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku Paweł Wnuk

Szczątki zabezpieczono i przekazano do badań patomorfologicznych.

Prokuratura zapowiada, że zostaną przeprowadzone badania DNA, które mają ustalić, do kogo należała odnaleziona ręka i czy ma to związek z zabójstwem Mateusza D. 

Brutalne zabójstwo Mateusza D.

Do zabójstwa Mateusza D. doszło 24 listopada w Słupsku. W związku ze sprawą zatrzymany został 19-letni Alan G.  

Według ustaleń śledczych, po dokonaniu zbrodni sprawca "ciało ofiary poćwiartował w łazience mieszkania przy użyciu noży kuchennych, a następnie w walizce po fragmentach przeniósł je do parku, gdzie zakopał je w workach na śmieci, a walizkę spalił". Ciało 31-letniego Mateusza D. zostało znalezione kilka dni później w Parku Kultury i Wypoczynku w Słupsku.  

Po zabójstwie Alan G. miał użyć telefonu ofiary, wysyłając do matki Mateusza D. sms z żądaniem 100 tys. zł za jego uwolnienie. 1 grudnia zgłosił się na policję, składając fałszywe zawiadomienie o przestępstwie oraz fałszywe zeznania na temat rozboju, którego sprawcą miał być Mateusz D. 

Wcześniej informował mundurowych, że jego kolega wyjechał.

4 grudnia Alan G. usłyszał zarzuty zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, zbezczeszczenia zwłok, usiłowania wymuszenia rozbójniczego oraz fałszywego zawiadomienia o przestępstwie. 

Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt. Za popełnione czyny grozi mu nawet dożywocie.