Premier Donald Tusk zaapelował do protestujących celników o powrót do pracy na przejściach granicznych. W zamian obiecał pilną modernizację ustawy o służbie celnej. Rada Ministrów na zająć się nowelizacją ustawy już jutro. Celnicy mają także dostać pieniądze za zaległe nadgodziny oraz 500 złotych podwyżki od stycznia.

Zwracam się z gorącym apelem, bo teraz już nie mamy innego wyjścia, aby związki zawodowe pomogły rozwiązać ten kryzys, a nie potęgowały go - mówił po spotkaniu z szefami urzędów celnych Donald Tusk. Podczas konferencji prasowej premier poinformował także, że najpóźniej do końca kwietnia zostanie ostatecznie zredagowana ustawa modernizacyjna, która da służbie celnej pozycję "zbliżoną" do innych służb mundurowych.

Teresa Karpik, pracownica izby celnej, nie widzi możliwości powrotu do pracy. Mówi, że celnicy będą się jeszcze zastanawiać. Nie wiem. Trudno mi powiedzieć. Związki będą jeszcze rozmawiać z premierem. Jak wrócimy do pracy, już nie będzie negocjacji - tak celnicy z Białej Podlaskiej komentują obietnice składane przez premiera.

Donald Tusk przedstawił tak naprawdę propozycję dla związkowców, choć rozmawiał dziś z szefami izb celnych o tym, jak rozładować korki na granicach. Celników ma wspierać kilkuset funkcjonariuszy Straży Granicznej. Resorty finansów i spraw wewnętrznych przygotowują rozporządzenie w tej sprawie. Straż graniczna w wyniku uprawnień, które otrzyma w tym rozporządzeniu, będzie mogła pomagać służbie celnej i ułatwiać techniczne warunki odprawy - zapowiedział szef MSWiA Grzegorz Schetyna.

Protestujący celnicy powtarzają, że nie chcą obietnic, a gwarancji na piśmie. To reakcja na deklaracje premiera, który obiecuje jak najszybsze spełnienie niektórych postulatów celników. Związkowcy są gotowi do rozmów z rządem w każdej chwili, ale do pracy nie wrócą.

Dostajemy sygnały, że próbuje się zachęcić funkcjonariuszy w Izbach Wewnętrznych na zachodniej granicy Polski, aby pojechali na wschodnią granicę do pracy. Każda z tych osób musi zadecydować sama, czy chce jednorazowo 1500 złotych, czy chce zmian systemowych w służbie celnej, które dadzą gwarancje dobrych zarobków, dobrej ochrony prawnej i gwarancji zatrudnienia - wyjaśniła Iwona Fołta, szefowa Porozumienia Białostockiego, zrzeszającego związki zawodowe celników ściany wschodniej.

We wtorek o godzinie 10, Porozumienie ma spotkać się w Warszawie z szefem służby celnej Jackiem Dominikiem. Celnicy przyjdą na rozmowy, jeśli rząd wyda pełnomocnictwo do podpisania porozumienia. Od tych rozmów będzie zależeć, czy celnicy przerwą protest.

Blokady Warszawy (na razie) nie będzie

Odsunięta została na razie także groźba blokady dróg wylotowych z Warszawy. Transportowcy po spotkaniu z wicepremierem Grzegorzem Schetyną podjęli decyzję o zawieszeniu protestu do wtorku. Liczę na szybkie porozumienie z celnikami - stwierdził minister spraw wewnętrznych.

Schetyna przekonał kierowców do zawieszenia protestu. Powiedział, jakie działania rząd zamierza podjąć, by przezwyciężyć kryzys i to wystarczyło, by transportowcy akcję zawiesili. Rozumiemy, że rząd potrzebuje kilku chwil na to, aby uzgodnić pewne rzeczy i swoje działania wdrożyć - powiedział Jan Buczek ze Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Czy rząd poradzi sobie z akcją celników? Optymizm w tej sprawie jest zastanawiający. Wynika on z oceny rzeczywistości. Więcej celników zjawiło się dzisiaj w pracy. Te informacje, które mamy, pokazują, że celnicy przyjmują pakiet ofert, który złożyliśmy - podkreślił Schetyna.

Wschodnia granica wciąż stoi

Na przejściach granicznych z Ukrainą i Białorusią wciąż są gigantyczne kolejki. W Dorohusku na odprawę czeka około 1500 ciężarówek, a na zmianie pracuje tylko czterech celników, ale tylko jeden ma uprawnienia do odpraw TIR-ów. Zdesperowani kierowcy zablokowali dojazd do terminalu.

Oczekującym w kolejce kierowcom czas się potwornie dłuży. Zawiązują się więc znajomości i przyjaźnie. Kierowcy dużych samochodów goszczą u siebie szoferów z mniejszych, którym szwankuje ogrzewanie. Są wspólne posiłki i długie rozmowy. Niektórzy mają więcej szczęścia, bo ich firmy są niedaleko, więc mogą liczyć na ciepłe posiłki i kierowcę-zmiennika. Ale w nawet dobrze wyposażonych TIR-ach nie ma mowy o spaniu. Posłuchaj:

Jak informuje Izba Celna w Olsztynie, poprawiła się sytuacja na przejściach z obwodem kaliningradzkim. Na odprawę celną w Bezledach oczekuje tylko 30 ciężarówek.

Trwające już ponad tydzień zatory na przejściach granicznych spowodowane są brakiem celników. Wielu z nich jest na zwolnieniach lekarskich; liczni też biorą urlopy na żądanie.

Od kilku miesięcy trwa protest celników, którzy domagają się m.in. podwyżek płac, przyznania im uprawnień emerytalnych, takich jak mają inne służby mundurowe i zapewnienia właściwej ochrony prawnej przy wykonywaniu obowiązków służbowych.