Kilkuset pracowników sądów i prokuratur protestuje w Warszawie. Demonstranci domagają się wyższych pensji i nie godzą się na wprowadzone przez ministra sprawiedliwości zmiany w funkcjonowaniu sądów.

Pracownicy sądów domagają się tego, by traktować ich na podobnych zasadach, co samych sędziów. Od 5 lat ich wynagrodzenia nie były podwyższane. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja sędziów - ich pensje już zostały zwiększone, a szykują się jeszcze kolejne podwyżki.

Szef Międzyregionalnej Sekcji Pracowników Sądownictwa NSZZ "Solidarność" Waldemar Urbanowicz podkreśla, że warunki pracy urzędników sądowych są obecnie złe. Nie widać, by w rzeczywistości komukolwiek zależało na ich poprawie - podkreślił.

Kwestia wynagrodzeń to nie jedyna rzecz, która budzi wzburzenie protestujących. Domagają się oni również odejścia od reorganizacji sądów rejonowych. Chodzi o rozporządzenie podpisane przez ministra Jarosława Gowina, które doprowadzi do likwidacji kilkudziesięciu małych sądów. Staną się one wydziałami zamiejscowymi większych jednostek.