Prawdopodobnie podpalenie było przyczyną pożaru, który wczoraj wczesnym rankiem wybuchł w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach. Paliły się kontenery ze sprzętem należącym do Polskiego Związku Wędkarskiego i do MOSiR-u.

Strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze między 5.00 a 6.00 rano. Paliły się kontenery, w których znajdował się sprzęt wodny. Gaszenie pożaru utrudniał fakt, że kontenery były dobrze zabezpieczone m.in. kratami przed dostaniem się do środka osób postronnych - powiedział starszy kapitan Adam Kryla, rzecznik prasowy komendy miejskiej PSP w Katowicach. 

Na miejscu pracowało łącznie 7 zastępów straży pożarnej. Około godziny 9.00 akcja zakończyła się. Nikt nie został poszkodowany. Przyczyną pożaru mogło być podpalenie - powiedział rzecznik katowickich strażaków. 

Dyrektor katowickiego MOSiR-u Daniel Muc poinformował, że w budynku należącym do ośrodka znajdowały się m.inn. wiosła i kapoki, a budynek był ubezpieczony. MOSiR wycenił straty na ok. 7 tys. złotych - powiedziała rzeczniczka komendy miejskiej policji w Katowicach podkomisarz Agnieszka Żyłka. Dodała, że teren nie jest objęty monitoringiem ani ochroną. Większe straty mogli ponieść wędkarze. Dziś mają je oszacować.