Policja wyjaśnia okoliczności tragicznego pożaru na warszawskich Bielanach. Zginęła w nim jedna osoba, sześć zostało rannych.
Nad ranem ogień pojawił w jednym z mieszkań na 9. piętrze w dziesięciopiętrowym bloku przy ulicy Doryckiej.
W spalonym mieszkaniu znaleziono jedną ofiarę. Rannych zostało łącznie sześć osób, w tym strażak, który ma poparzoną rękę. Wszyscy zostali przewiezieni do szpitala.
Strażacy w czasie akcji musieli ewakuować ok. 30 mieszkańców budynku. Wszyscy wrócili już do domów.
Ogień udało się ugasić rano.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.
(abs)