Przez całą noc strażacy dogaszali pożar hali w Siemianowicach Śląskich. Ogień wybuchł wczoraj po południu w pomieszczeniu należącym do firmy przetwarzającej papier i tworzywa sztuczne. Nie wiadomo jeszcze, co było przyczyną pożaru.

Rano na miejscu było jeszcze 7 zastępów straży pożarnej. W akcji zabezpieczania pogorzeliska wykorzystywano koparki i spycharki.

Do pożaru doszło w sobotę po południu. Ogień objął halę recyklingu - o wymiarach 150 na 20 m - w której znajdowała się duża ilość tworzyw sztucznych, folii i papieru. W wyniku pożaru, jak poinformował zastępca komendanta siemianowickiej straży pożarnej młodszy brygadier Rafał Świerczek, częściowo zapadł się dach. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.

W gaszeniu pożaru siemianowickim strażakom pomagali strażacy z sąsiednich miast.

Przyczyny pożaru na razie nie są znane. W tej sprawie zostanie przeprowadzone szczegółowe dochodzenie.