Ruszają prace rządowej komisji w sprawie nadużywania władzy wobec aktywistów w latach 2015-2023. Taką informację przekazał na konferencji prasowej minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. W skład komisji będzie wchodziło 11 osób. Przewodniczącą zostanie mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram.

Jeszcze w tym tygodniu premier Donald Tusk ma podpisać "odpowiednie zarządzenie" w celu powołania tej komisji.

Komisja ds. badania nadużywania władzy za poprzednich rządów ma działać rok i przedstawi w tym czasie trzy raporty cząstkowe oraz raport końcowy, który ma powstać do 31 marca przyszłego roku. Pierwszy raport cząstkowy o mediach publicznych powstanie do 15 lipca.

Chciałbym podkreślić, to nie jest żadna komisja śledcza (...) To jest komisja, która ma działać na zasadzie gromadzenia dokumentacji, rozmowy z organizacjami pozarządowymi, społecznymi, z aktywistami i działaczami, współpracy z innymi organami władzy, które, jak zakładam (...) będą przekazywały odpowiednie informacje i na bazie tych wszystkich informacji będzie przygotowywała raporty - powiedział Bodnar.

W zespole znajdą się m.in: karnista z UJ prof. Mikołaj Małecki, aktywistka Klementyna Suchanow, Kinga Dagmara Siadlak ze stowarzyszenia Defensor Iuris, działacz "Solidarności" i dziennikarz Andrzej Krajewski, a także psycholog społeczny prof. Tomasz Grzyb czy ekspertka od praw obywatelskich Magdalena Dropek.

W czasie konferencji Bodnar został zapytany, czy jest szansa na zastosowanie 44. artykułu Konstytucji RP, który mówi o tym, że przedawnienie biegnie dopiero w momencie, kiedy ustaną okoliczności, które nie pozwalają realizować się wymiarowi sprawiedliwości. Przypomniano, że protesty kobiet rozpoczęły się w 2020 roku, a zaraz minie 5 lat i wiele przestępstw może się przedawnić.

Po raporcie z 14 stycznia br. poprosiłem prokuratorów, aby zamówili u zewnętrznych ekspertów ekspertyzę - na ile stosowanie art. 44. Konstytucji RP tego przepisu może wpływać na kwestię odpowiedzialności karnej czy dyscyplinarnej prokuratorów, którzy z różnych powodów nie ścigali, nie prowadzili określonych spraw w sposób odpowiedni - powiedział szef MS.

Jak zaznaczył, "prokuratura nie może sobie tak po prostu powiedzieć, że nie obchodzi jej kwestia przedawnienia". Nie zakładam, nie chciałbym też przesądzać, ale być może - jednym z efektów pracy tej komisji będą sugestie pod kątem stosowania artykułu 44. Konstytucji. Sugestie pod adresem całego aparatu władzy - powiedział Bodnar.