Czeka nas kolejna debata o tym, czy zakupy w niedzielę powinny być zakazane. Do Sejmu trafił projekt zmian w kodeksie pracy, który przewiduje wprowadzenie takich przepisów. "Niedziela w polskiej tradycji jest dniem świętym i rodzinnym" - czytamy w uzasadnieniu dokumentu, pod którym podpisali się posłowie PiS, PO, PSL i SP.

Trudno uznać, że funkcjonowanie wszystkich placówek handlowych w niedzielę jest uzasadnione koniecznością zaspokajania codziennych potrzeb ludności - przekonują wnioskodawcy. Podkreślają, że zakaz pracy w handlu w niedzielę stworzy "nową jakość życia dla rodzin" - nie tylko dla osób zatrudnionych w sklepach, ale też dla "rodzin zapędzonych w szaleńczą chęć kupowania niekoniecznie z potrzeby - a pod wpływem reklamy i bez szacunku dla poświęcenia pracujących w niedzielę, a przede wszystkim bez szacunku dla swoich najbliższych".

W uzasadnieniu autorzy projektu przekonują również, że daje on "szansę na ożywienie centrów miast, parków, deptaków i skwerów, z których to coraz częściej ludność w dni wolne wysysana jest do podmiejskich centrów handlowych". Twierdzą także, że skutkiem wprowadzenia nowych przepisów nie będzie zmniejszenie wpływu z podatków - VAT, CIT, PIT, czy akcyzy. "Z uwagi na to, że ilość środków dostępnych w budżetach domowych nie zmieni się - to zakupy zostaną rozłożone na sześć dni a nie siedem, a ciężar zakupów niedzielnych przełożony zostanie na sobotę i poniedziałek" - oceniają. Ich zdaniem zmiany w kodeksie pracy nie spowodują też wzrostu bezrobocia. "Zatrudnienie w branży handlowej wobec kryzysu jest już i tak bardzo obniżone. Nie ma więc podstaw, aby twierdzić, że wolna niedziela przełożyłaby się na wzrost bezrobocia. Proponowane rozwiązania przyczynią się ponadto do poprawy sytuacji finansowej małych rodzinnych sklepów, które od lat borykają się z nierówną konkurencją z dużymi placówkami handlowymi" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Stanowisko poszczególnych posłów nie oznacza jednak, że projekt może liczyć na poparcie całych klubów koalicji PO i PSL. Nie ma powodów, by poszerzać kodeksowy zakres dni, w których obowiązuje zakaz handlu w placówkach handlowych - powiedział rzecznik PSL Krzysztof Kosiński. Przypomniał, że zgodnie z obowiązującym prawem pracownikowi, który wykonuje pracę w niedzielę pracodawca jest zobowiązany zapewnić w zamian inny dzień wolny od pracy.  

Sekretarz klubu PO Paweł Olszewski oświadczył również, że klub "nie będzie popierał tego projektu". Popieranie inicjatywy, która spowodowałaby wzrost bezrobocia - i to w czasie kryzysu gospodarczego - jest skrajnie nieodpowiedzialne - uznał.