Wrocławska policja próbowała zatrzymać w poniedziałek wieczorem mężczyzn podejrzewanych o kradzież paliwa na jednej ze stacji benzynowych w mieście. Podczas pościgu został potrącony jeden z funkcjonariuszy. Policja oddała strzały ostrzegawcze i w opony samochodu, którym jechali ścigani. Udało im się uciec pieszo. Są poszukiwani.

Policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży paliwa na jednej ze stacji na osiedlu Grabiszynek we Wrocławiu. Funkcjonariusze zauważyli samochód, którym miano jej dokonać. Chcieli zatrzymać auto do kontroli, ale jego kierowca zaczął uciekać. Rozpoczął się pościg.

W pewnym momencie uciekający zatrzymał samochód. Jeden z policjantów podszedł do auta i otworzył drzwi. Wtedy kierowca zaczął gwałtownie cofać. Potrącił policjanta, który przytomny został przetransportowany do szpitala z urazem kończyny dolnej oraz barku. 

Na szczęście nic nie zagraża jego życiu i zdrowiu - mówi nadkom. Kamil Rynkiewicz z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Po potrąceniu funkcjonariusza pościg trwał nadal. Policja użyła broni. Oddano strzały ostrzegawcze i w opony samochodu. Kierowca wjechał autem na torowisko tramwajowe i nie był już w stanie dalej jechać. Ścigani mężczyźni uciekli pieszo. Do tej pory ich nie zatrzymano.

Zabezpieczyliśmy auto. Z naszych ustaleń wynika, że było w nim 3 mężczyzn. Prowadzone są intensywne czynności zmierzające do ustalenia miejsca ich przebywania. O szczegółach nie informujemy dla dobra sprawy - przekazuje nadkom. Rynkiewicz.

Poszukiwani mogą odpowiadać za kradzież, niezatrzymanie się do kontroli i potrącenie policjanta, czyli czynną napaść na funkcjonariusza. Grozi za nią do 10 lat więzienia.

Opracowanie: