Brak mydła, papierowych ręczników i ciepłej wody – można przyjąć ze znaczącym prawdopodobieństwem, że tak wygląda łazienka w szkole twojego dziecka. Sanepid, który skontrolował polskie szkoły, ma zastrzeżenia do co czwartej placówki. To ważne, bo podstawowa higiena może uchronić przed rozprzestrzenianiem się wirusów, w tym świńskiej grypy.

Główny Inspektorat Sanitarny twierdzi, że dyrektorzy szkół wyciągnęli właściwe wnioski z tego raportu. Z informacji inspektorów wynika, że połowa skontrolowanych szkół odrobiła lekcję – w ich łazienkach już pojawiły się ręczniki i mydło. Gorzej jest w placówkach, w których brakuje ciepłej wody, bo takie zmiany wymagają inwestycji, na które polska oświata nie ma pieniędzy.

Kontrolę specjalnie przeprowadzono w maju, by dać czas na wprowadzenie zmian w wakacje. Skontrolowaliśmy jedną trzecią wszystkich szkół - powiedział Tomasz Misztal z GIS-u. W większości tych placówek oświatowych już ten problem został naprawiony, a wyniki ponownej kontroli będziemy mogli przedstawić najpóźniej na początku listopada - zaznaczył.

Higiena to pierwsza broń w walce z wirusem świńskiej grypy, którym zaraziły się w Polsce już 153 osoby. Ta liczba nie zmieniła się od tygodnia. Niestety we wrześniu, gdy wrócimy do pracy i szkół zachorowań na pewno będzie więcej.