Lany poniedziałek to jeden najbardziej znanych zwyczajów wielkanocnych. W Faktach RMF FM przybliżaliśmy Wam również inne regionalne zwyczaje. Najbardziej znana kurpiowska tradycja to palmy robione z bibuły. Na stołach nie może natomiast zabraknąć ciasteczek z miodu i marchewki. Z kolei w Wilamowicach na Podbeskidziu spotkać można tzw. śmiergusty.

Do ciasteczek dodaje się również m.in miód i koniecznie mąkę. Jak przychodzili chłopcy za oblewką w lany poniedziałek , to częstowano ich tymi wypiekami - opowiada w rozmowie z reporterem RMF FM Krystyna Długogęcka z Myszyńca na Kurpiach. Z ciasta robiono też zwierzęta, żeby w gospodarstwie dobrze się działo - dodaje pani Krystyna.

Kto wie, co to są śmiergusty?

To jeden z ciekawszych zwyczajów wielkanocnych, podtrzymywanych obecnie w Wilamowicach na Podbeskidziu. Młodzi mężczyźni, ubrani w kolorowe stroje i wyposażeni w coś do hałasowania próbują dostać się do domów panien. A od rana w drugi dzień świąt każdy śmierguśnik czyha na wybrankę z wodą.

Wielkanocne zwyczaje na Kaszubach

Wielkanoc po łemkowsku

Najpierw jest jutrznia, potem liturgia i poświęcenie jadła. Po 3.00 w nocy z soboty na niedzielę jedzenie przynosi się do domu. Trzeba je obnieść trzy razy dookoła domu, żeby wszystko dobrze się wiodło. Później siadamy do wielkanocnego stołu, śpiewamy pieśni i dzielimy się jajkiem - mówi reporterowi RMF FM Maciejowi Pałahickiemu poeta Piotr Trochanowski.




"Babcia była Tatarką, ale gotowała jajka w cebuli"

Polscy Tatarzy mieszkający na Podlasiu, choć są Muzułmanami, pielęgnują także zwyczaje Katolików i Prawosławnych, którzy mieszkają po sąsiedzku.

Babcia była Tatarką, ale zawsze na święta gotowała jajka w cebuli - opowiada Dżemil Gębicki, Tatar z Kruszynian na Podlasiu. Kiedy otworzyłam się na turystów nie brałam pod uwagę tego, że ludzie zechcą przyjeżdżać tutaj w okresie świąt. Dlatego przygotowuję święta wielkanocne w muzułmańskim domu więc jest pascha, malowane jajka, serniki i baby drożdżowe - dodaje Dżaneta Bogdanowicz.




Święta według Karaimów

Karaimi wywodzą się z Krymu i wyznają religię, która najbliższa jest judaizmowi. Do świąt Karaimi przygotowywali się przez ostatni miesiąc, piekąc w domach przaśny chleb i oczyszczając domostwa ze wszystkich nieczystości - mówi Mariola Abkowicz.

Karaimskie święta trwają tydzień. Polscy członkowie tej mniejszości obchodzą je w domu, bo najbliższa świątynia tego wyznania znajduje się dopiero na Litwie. W świątecznym menu znajduje się przede wszystkim pieczone mięso, pieczone jaja, gorzkie zioła, a także chrzan, pieprz i rzodkiewka - dodaje pani Mariola.

Zakazane jest spożywanie jakichkolwiek potraw kiszonych i kwaszonych, poczynając od zakwaszonego chleba, a kończąc na śmietanie czy zsiadłym mleku.

Andrzej Piedziewicz, Marcin Buczek, Wojciech Jankowski, Maciej Pałahicki, Andrzej Piedziewicz, Konrad Piasecki