Pracujemy nad finalizacją projektu ustawy podatkowej z Polskiego Ładu; rząd planuje jeszcze w pierwszej połowie września przyjąć ostateczny projekt w tej sprawie - zapowiedział w rozmowie z PAP rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller przypomniał, że konsultacje społeczne dotyczące projektu podatkowego z Polskiego Ładu zakończyły się z końcem sierpnia. Zaznaczył, że wszelkie zgłaszane uwagi były na bieżąco analizowane.

Wskazał też, że w czwartek odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z członkami kierownictwa Ministerstwa Finansów, podczas którego omówiono szczegóły poprawek i dyskutowano, które z nich zostaną uwzględnione.

Rząd planuje, żeby w pierwszej połowie września przyjąć finalny projekt ustawy podatkowej z Polskiego Ładu - zapowiedział Müller.

Główne postulaty rządowego program Polski Ład to zwiększenie wydatków na ochronę zdrowia do 7 proc. PKB w ciągu kilku lat, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, podniesienie II progu podatkowego z 85,5 do 120 tys. zł oraz likwidacja możliwości odliczenia składki zdrowotnej od podatku dochodowego. 

Szacuje się, że na zmianach prawie 11 mln gospodarstw domowych odniesie korzyści, a dla 1,5 mln reforma będzie neutralna. Dla ok. 1,4 mln gospodarstw Polski Ład będzie oznaczał stratę. 

Wywołującą najbardziej emocji zmianą jest właśnie likwidacja odliczania składki od podatku. Organizacje przedsiębiorców wskazują, że to oznacza zwiększenie dla nich obciążeń. Podstawę wymiaru składki dla nich obecnie stanowi zadeklarowana kwota, nie niższa niż 75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, którego wysokość corocznie ogłaszana jest przez prezesa GUS. Oznacza to, że przedsiębiorcy w 2021 roku mają do zapłacenia 381,81 zł składki, z czego 328,78 zł mogą odliczyć od podatku. Po zmianach przedsiębiorcy mieliby płacić 9 proc. od całego swojego dochodu.

Wskazywano, że taka reforma doprowadziłyby do tego, że np. dla osób rozliczających się podatkiem liniowym obciążenia wzrosłyby z 19 proc. do 28 proc.

W ostatnim czasie trwały negocjacje w sprawie zmian dot. składki zdrowotnej. Na stole pojawiła się propozycja, by przedsiębiorcy płacili nie 9 proc., a 3 proc. składki. Główny ekonomista Ministerstwa Finansów Łukasz Czernicki mówił, że resort rozważa, by po zmianach w pierwszym roku składka faktycznie wynosiła 3 proc., ale żeby w kolejnych latach rosła aż do poziomu 9 proc.

Reforma składki zdrowotnej ma na celu dofinansowanie ochrony zdrowia. Rząd szacuje, że po zmianach zaproponowanych w Polskim Ładzie wpływy Narodowego Funduszu Zdrowia wzrosną o ok. 11 mld zł rocznie.