Nauczyciele, przedstawicie służb mundurowych, osoby, które zarabiają średnio miesięcznie, patrząc w ciągu roku, 12 800 zł na Polskim Ładzie nie tracą, a wiele z nich zyskuje - zapewniał w środę rzecznik rządu Piotr Müller. Jednocześnie zaznaczył, że "mogło dojść w kilku miejscach do złego naliczenia zaliczki na podatek dochodowy".

To błąd, który był zastosowany w kilku miejscach i jest pewna nieścisłość przepisów, która daje taką możliwość interpretacji, żeby w ten sposób do tego podejść - tłumaczył rzecznik rządu Piotr Müller. Jak dodał, "ministerstwo finansów przygotuje korektę rozporządzenia".

"Osoby, które miały nieprawidłowo naliczone wynagrodzenia, otrzymają wyrównania w lutym" - zapewnił rzecznik rządu.

Jeżeli chodzi o naliczenia tych należności podatkowych, to w najbliższym czasie będą podejmowane dodatkowe działania szkoleniowo-informacyjne tak, aby nie było żadnych wątpliwości dot. naliczania zaliczki podatku w zakresie nowych rozwiązań podatkowych - powiedział rzecznik rządu.

Jak tłumaczył, "podwyższono kwotę wolną od podatku i II próg podatkowy, dlatego w takim okresie przejściowym, kiedy te zmiany są wdrażane, pewne rzeczy mogą być nieodpowiednio wdrożone, dlatego przepraszamy osoby, które spotkały się z tymi chwilowymi nieścisłościami".

W Polskim Ładzie wzrosną wynagrodzenia netto niemal 8 mln pracowników. To aż 2/3 osób zatrudnionych na etatach. Najmocniej korzyści z Polskiego Ładu odczują pracownicy i przedsiębiorcy, którzy zarabiają do 5 700 zł brutto miesięcznie  - zapewniają przedstawiciele rządu.

Nauczyciele i policjanci z niższą wypłatą

W ostatnich dnach na antenie RMF FM i w portalu RMF24 informujemy o obniżonych pensjach mundurowych czy nauczycieli. To jedne z nielicznych grup zawodowych, które mają wypłacaną pensję z góry. Wypłata za styczeń wpłynęła już na ich konta i okazało się, że w wielu przypadkach jest ona niższa o kilkaset złotych.

Okazało się, że Polski Ład skomplikował, a nie uprościł system podatkowy.


Rząd odpowiada

Na zorganizowanej dziś konferencji przedstawiciele rządu zapewniali, że na Polskim Ładzie nauczyciele nie stracą. Dla nauczycieli zarabiających do ok. 12,8 tys. zł brutto miesięcznie Polski Ład w skali całego roku będzie korzystny lub neutralny - zaznaczali.

Pracownicy mundurowi otrzymują swoje uposażenia z początkiem miesiąca i mogło się zdarzyć, że u nich jako pierwszych ujawniły się pewne nieścisłości. Monitorujemy sytuację i deklarujemy, że te wynagrodzenia będą wyrównane w kolejnym miesiącu - usłyszeliśmy na środowej konferencji.

Sarnowski: Zmienimy zasady naliczania zaliczek na podatek dochodowy

Wydamy rozporządzenie, które zmienią zasady naliczania zaliczek na podatek dochodowy tak, aby były one na poziomie z roku ubiegłego - zapowiedział w środę wiceminister finansów Jan Sarnowski.

Jego zdaniem, nauczyciele i służby mundurowe, podobnie jak inni podatnicy, nie stracą na Polskim Ładzie, jeśli zarabiają do 12,8 tys. zł brutto.

Cytat

Pojawiają się informacje o niższym wynagrodzeniu. Przyczyny mogą być różne, na przykład niepotrzebny wniosek o rezygnacji z ulgi dla klasy średniej, brak złożenia wniosku PIT2, który powinien być złożony na początku zatrudnienia. Dotyczy to także sytuacji, w której nauczyciel pracuje na część etatu w różnych miejscach, ale nigdzie nie osiąga wynagrodzenia na poziomie płacy minimalnej
- powiedział Jan Sarnowski

PIT 2 i ulga dla klasy średniej

PIT2 to formularz, w którym podatnik składa wniosek o uwzględnienie kwoty wolnej w trakcie roku podatkowego, dzięki czemu miesięczna płaca "na rękę" jest wyższa. Ze względu na wzrost kwoty wolnej do 30 tys. zł i jednoczesne zmiany w zasadach opłacania składek nieuwzględnienie kwoty wolnej przy bieżących wypłatach może obniżać wypłatę o kilkaset złotych (które zostaną odzyskane dopiero po rozliczeniu rocznym).

Z kolei ulga dla klasy średniej jest stosowana automatycznie, choć część pracodawców proponuje pracownikom rezygnację z tego rozwiązania. Taka rezygnacja oznacza obniżenie pensji bieżącej nawet o kilkaset złotych; także te pieniądze zostaną odzyskane przy rocznym rozliczeniu.

Może się zdarzyć również tak, że zaliczki płacone na podatek obecnie będą wyższe niż te opłacane w roku poprzednim, choć łącznie kwota podatku będzie niższa niż w roku ubiegłym. Może być to związane z podniesieniem progu podatkowego do 120 tys. zł, wskutek czego przesunięty został moment stosowania stawki 32 proc. Na przykład podatnik zarabiający 10 tys. zł miesięcznie w roku ubiegłym przez pierwszych 10 miesięcy płacił zaliczkę na podatek dochodowy w kwocie 790 zł, a potem, gdy objęła go stawka 32 proc., jego zaliczka w grudniu rosła do 1,3 tys. zł a w grudniu nawet do ponad 2 tys. Po zmianach zaliczka na całym rok jest równa, ale wyższa niż w pierwszych miesiącach roku ubiegłego - tłumaczył Sarnowski.

Powiedział, że resort finansów zamierza dokonać zmian legislacyjnych, aby te problemy rozwiązać.

Chcemy zaproponować rozwiązanie, które sprawi, że nie tylko w rozliczeniu rocznym nie będzie różnic w wysokości podatku w stosunku do ubiegłego roku, ale także aby nie było ich na etapie naliczania zaliczek. W drodze rozporządzenia zmienimy zasady naliczania zaliczek na podatek dochodowy. W rezultacie dla osoby zarabiającej 12,8 tys. zł brutto zaliczki będą liczone w taki sposób, aby były równe zaliczkom z ubiegłego roku. Co więcej, wyższa nadpłata ze stycznia zostanie zaliczona na poczet zaliczki z lutego - powiedział wiceminister finansów.

Dodał także, że zmienione zostaną także zasady składania PIT2 oraz wniosku o niestosowanie ulgi dla klasy średniej.

Każdy podatnik będzie mógł złożyć PIT2 w każdym terminie a także w każdym terminie będzie mógł odejść od decyzji o rezygnacji ze stosowania ulgi dla klasy średniej przy bieżącym obliczaniu zaliczek podatkowych. Jeśli ktoś nie złożył PIT2 albo złożył wniosek o niestosowanie ulgi dla klasy średniej, będzie mógł zmienić decyzję w każdej chwili - tłumaczył Jan Sarnowski.

Polski Ład w założeniach

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł brutto.

Według Ministerstwa Finansów, nauczyciele skorzystają na Polskim Ładzie. Nauczyciel stażysta, przeciętnie zarabiający 3538 zł brutto miesięcznie, ma zyskać na Polskim Ładzie 144 zł miesięcznie "na rękę", czyli 1728 zł rocznie; nauczyciel kontraktowy, którego przeciętne wynagrodzenie wynosi 3927 zł brutto miesięcznie, ma zyskać 118 zł miesięcznie "na rękę", czyli 1416 zł w skali roku, nauczyciel mianowany z 5094 zł wynagrodzenia przeciętnego brutto miesięcznie ma zyskać 40 zł więcej miesięcznie, a rocznie - 480 zł "na rękę", dla nauczyciela dyplomowanego zarabiającego 6510 zł brutto miesięcznie, Polski Ład ma być neutralny - dzięki "preferencji dla klasy średniej" - podało we wtorek MF.

Z kolei Ministerstwo Edukacji i Nauki podało po wtorkowym spotkaniu przedstawicieli resortu z kuratorami oświaty z całej Polski, że żaden kurator nie potwierdził, aby dochodziło do zaniżania wynagrodzeń nauczycieli mającego wynikać z wejścia w życie przepisów Polskiego Ładu. MEiN zaapelowało o niewprowadzanie w błąd opinii publicznej.