Policjant uratował niedoszłego samobójcę w Słowiku niedaleko Częstochowy. Desperat czekał na nadjeżdżający pociąg. Policjant w ostatniej chwili siłą ściągnął go z kolejowego przejazdu. Całe zajście nagrały zamontowane na przejeździe kamery.

Dzielnicowy z Poczesnej st. sierżant Kamil Wojtasik samochodem wracał po służbie do domu. Na przejeździe kolejowym zwrócił uwagę na mężczyznę przy torach. Ten stał i nie ruszał się.

Po przejechaniu kilkunastu metrów policjant zauważył, że szlabany na przejeździe zostały opuszczone, a mężczyzna dalej stał przy torach.

Policjant zaczął krzyczeć do niego, ale ten nie reagował.

Chwilę potem nadjechał pociąg.

Maszynista zaczął dawać sygnały dźwiękowe.

Wtedy policjant ruszył w stronę mężczyzny i siłą odciągnął go poza szlaban. Kilka sekund później po torach, przy których stał desperat, przejechał pociąg.

Mężczyzna był trzeźwy. Swoje zachowanie tłumaczył osobistymi problemami. Zaraz po całym zajściu zajęli się nim lekarze.

(j.)