W dobie kryzysu i oszczędzania nawet na policyjnych radiowozach znalazły się pieniądze na nowe łodzie dla Straży Granicznej. Zakupionych zostało siedem łodzi hybrydowych o wartości 180 tysięcy złotych każda. Trójmiejski reporter RMF FM Wojciech Jankowski bez trudu znalazł jednak firmy, oferujące podobne jednostki w cenie o połowę niższej.

Według zapewnień urzędników, zakup łodzi odbył się zgodnie z prawem. A podnoszenie wątpliwości akurat teraz komandor Grzegorz Goryński ze Straży Granicznej określa dosadnie zawracaniem głowy po fakcie:

Komandor Goryński podkreśla również, że ogłoszenie o przetargu zamieszczono w… Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Ceną łódek oburzył się znawca tematu, ratownik morski Mirosław Kukułka. Twierdzi, że jednostki można było kupić przynajmniej dwa razy taniej. Przy maksymalnym wyposażeniu łodzi w tej długości - kolo 80 tysięcy - mówi:

Jak sprawdził nasz reporter, dostępne są również oferty tańsze. Ale ich producenci nie czytają widocznie Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej…